Jedzenie

Próbowałem 5 najlepszych obiadów szkolnych z lat 90. i były one bardziej ponure niż pamiętałem

Spisu treści:

Anonim

Kiedy dorastałem, moja matka zawsze pakowała mi obiady. Wypełnia moje pudełko na lunch Wizard of Oz pełne gadżetów: zawsze miałem owoce, przekąskę i małe pudełko z sokami. Czasami dostawałem kanapkę, ale więcej razy matka napełnia mój termos (konkretnie termos Czarnoksiężnika z krainy Oz) takimi rzeczami, jak sałatka z kurczakiem, sałatka jajeczna, makaron z serem lub spaghetti w puszce. Moje oferty lunchboxów były posiłkami z lat 90. Dała mi coś innego praktycznie każdego dnia, ponieważ chciała, żebym miał coś wyjątkowego, a lata 90. były wypełnione specjalnymi: paczkowanymi lunchami, spaghetti z puszkami i ravioli, ser mac'n, słodycze, kubki owocowe - tak to nazywasz, Mam to. Patrząc wstecz na lunche szkolne z lat 90. w szkole podstawowej, tęsknię za tymi dniami. Nie do końca mam w sklepie swoje ulubione produkty z lat 90., ale co, jeśli mógłbym? Na polecenie mojego redaktora zdecydowałem, że spróbuję znów jeść jak w szkole podstawowej. I wchodząc w to byłem bardzo podekscytowany. Mam na myśli, biorąc pod uwagę wszystkie te opcje, jak trudny może być ten eksperyment?

Słuchaj, nie chcę niczego zdradzać, ale okazuje się, że ten eksperyment był o wiele, znacznie trudniejszy niż myślałem. Nic dziwnego, że nie jem już takich posiłków i zdecydowanie nie serwuję ich mojej córce. Dzięki mojemu okropnemu refluksowi żołądka mój żołądek nie był również przygotowany do przetworzenia całego sodu, cukru, tłuszczów, nabiału i węglowodanów.

Eksperyment

Ze względu na mój brzuch i zdrowie psychiczne ograniczyłem to ćwiczenie do śniadania i lunchu. Jak już wspomniałem, rzadko jem już przetworzoną żywność i nie byłem pewien, czy moje ciało może przetrwać na nadmiernie słodzonej i solonej żywności (zwłaszcza, że ​​jestem biegaczem na odległość). Ale co ważniejsze, ograniczyłem się do tych posiłków, ponieważ kiedy byłem dzieckiem, jedynymi posiłkami, które naprawdę jadłem jako dziecko, były śniadanie i lunch Kolacja była tym, co ugotowała moja matka, i zrobiła wiele posiłków od zera.

Więc zdecydowałem się na kompromis: pomyślałem, że zmieniłem rzeczy na lunch, ale moje śniadanie pozostanie takie samo: jedna słodka uczta wypełniona truskawkami, przypominająca moje wcześniejsze dni, i filiżanka kawy. (To ostatnie jest oczywiście dodatkiem do mojego lunchu z lat 90., ale nie było mowy, abym mógł zrobić tydzień bez porannej kawy.)

Dzień 1: PB&J

Dzięki uprzejmości Kim Zapata

W porządku, w porządku, w porządku: Wiem, że właśnie skończyłem szaleć za kulinarną kreatywnością mojej mamy - i faktem, że rzadko przynosiłem kanapki do szkoły - ale PB&J wciąż było podstawową sprawą i źle było zacząć od czegoś innego. Poza tym robiłem już kanapkę dla mojej córki, więc pomyślałem, że zabiję dwa ptaki jednym kamieniem.

Dobra wiadomość jest taka, że ​​PB&J jest przewidywalna. Wiedziałem, jak to będzie smakować i wiedziałem, w co się pakuję. Jest również stosunkowo zdrowy (przynajmniej w porównaniu do niektórych innych moich posiłków), więc mogłem liczyć na to, że mój żołądek zareaguje dobrze na jedzenie. Niestety bycie przewidywalnym pozostawia wiele do życzenia. Lunch pierwszego dnia był naprawdę nudny. Próbowałem przekazać emocje mojej młodości, ale bezskutecznie. Jednak moja kanapka PB&J i pokrojone jabłko Gala działały cuda: byłem pełny, usatysfakcjonowany, szczęśliwy i nakręcony na resztę popołudnia.

Ogólna ocena: 4 na 5 złotych gwiazdek

Dzień 2: Pakowane kanapki

Pixabay

Dobra, zacznę od pytania: czy to brzmi dla ciebie jak dobra kombinacja? Mam na myśli, że kiedy masz 5 lat, może - bo kiedy masz 5 lat, mleko czekoladowe pasuje do wszystkiego, w tym do sera i frytek. Myślałem, że wspólne cieszenie się tymi trzema zszywkami byłoby kompletnym kulinarnym zajęciem domowym, ale jestem tutaj, aby powiedzieć, że w wieku 32 lat ta kombinacja jest tak obrzydliwa. Nie chodzi o to, że każdy element posiłku był obrzydliwy - same w sobie są idealne! - ale wspólne jedzenie sera Mac 'n, chipsów jabłkowych i mleka czekoladowego stanowi jedną obrzydliwą kombinację.

Nabiał, cukier i sód sprawiły, że moje ciało zaczęło wirować. Przez całe popołudnie czułem mdłości i wzdęcia, a wszystko wokół było niewygodne. Czekolada sprawiła, że godzinami łomotałem żółć. Szczerze mówiąc, nie mam tu nic dobrego do powiedzenia. W ogóle.

Ogólna ocena: 1 na 5 złotych gwiazdek

Dzień 4: Spaghetti w puszkach

Dzięki uprzejmości Kim Zapata

Do czwartego dnia tak naprawdę bałam się podsumowania reszty tego eksperymentu. W moim żołądku panował bałagan, a ja wciąż tupałem żółcią w gardle. Chciałem rzucić ręcznik. Chciałem się poddać Do diabła, zastanawiałem się nad rzuceniem palenia, ale zamiast otworzyć puszkę ciepła i podać spaghetti i klopsiki oraz spłukać winogrona. Rzuciłem ostrożność na wiatr i poszedłem za nią.

I wiesz co? Pomimo faktu, że czerwony sos jest moim kryptonitem - przynajmniej jeśli chodzi o mój refluks - był to najmniej trudny posiłek, jaki jadłem od kilku dni. To było również najbardziej przyjemne. Mam na myśli, nie pomylcie się, to nie stanie się podstawową sprawą w moim domu na lunch, i było to dalekie od autentycznego włoskiego doświadczenia, ale było do przyjęcia i połączenie węglowodanów i tajemniczych klopsików napełniło mnie. Dobra wiadomość, że byłam w stanie znieść ten wredny sposób i nic nie było obrzydliwe ani obrzydliwe.

Ogólna ocena: 3 na 5 złotych gwiazdek

Dzień 5: Kanapka z serem i musztardą

Próbowałem 5 najlepszych obiadów szkolnych z lat 90. i były one bardziej ponure niż pamiętałem
Jedzenie

Wybór redaktorów

Back to top button