Artykuły

Przez tydzień starałem się wyeliminować negatywne wypowiedzi. I oczywiście myślę, że mi się nie udało

Spisu treści:

Anonim

Bycie rodzicem wzbudziło dla mnie tak wiele nowych niepewności, zarówno w sposobie, w jaki wychowuję, jak i w uświadomieniu sobie, że są takie aspekty dotyczące mnie samego, które chciałbym zmienić, takie jak brak cierpliwości lub sposób, w jaki wyglądam, gdy podnoszę głos (wystarczy powiedzieć, że to nie jest mój najbardziej pochlebny kąt). Wiem, że jestem dobrą mamą i tak dalej, ale wciąż mam w głowie ten głos, który codziennie wskazuje wszystkie moje upadki. Tak trudno jest wyeliminować negatywne wypowiedzi i skupić się na pozytywach z mojego życia, kiedy ten krytyk wewnętrzny w moim uchu jest tak cholernie głośny.

Staram się obserwować, co mówię o sobie i innych, gdy jestem w pobliżu moich córek. W opisie osoby nie używam słów „gruby” lub „brzydki” w negatywny sposób i nie skupiam się na jej wadze. Kiedy moja córka wchodzi na wagę, którą mamy w naszym garażu, zawsze pyta, co oznacza liczba, i zwykle mówimy jej, że oznacza to, że „jest zdrowa i ma idealną wagę”. Kiedy rozmawiam z nimi o ich ciałach, mówimy o tym, jak silne i zdrowe są nasze ciała i jak ważne jest, aby się tym zająć. Jeśli moja córka denerwuje się, ponieważ popełnia błąd, mój mąż i ja mówimy jej, że wszyscy popełniają błędy, a my musimy popełniać błędy, aby uczyć się od uczymy ją przyjmować swoje niedoskonałości i kochać wszystko, co jest w niej wyjątkowe, jak wgłębienie pod jej okiem.

Ale nie tak mówię do siebie, kiedy popełniam błąd lub widzę siebie w lustrze. Postanowiłem więc zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby przez tydzień wyeliminować negatywne wypowiedzi z samego siebie, starając się lepiej traktować siebie, ale także, aby dać sobie ten sam szacunek i pewność siebie, z jaką darzę córki.

Eksperyment

Postanowiłem zatrzymać na tydzień negatywną rozmowę, zarówno przed moimi dziećmi, jak i przed innymi. Ustanowiłem również cel, aby powstrzymać negatywne wypowiedzi, które mają miejsce w mojej głowie przez cały dzień, i chciałem zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby poprawić to, co mówiłem o sobie. Śledzenie, kiedy to się stało najbardziej, było również moim celem, ponieważ chciałem lepiej zrozumieć, jak wielką rolę w moim codziennym życiu odgrywało tak negatywne traktowanie siebie.

Dzień 1: Oglądanie tego, co mówię

Dzięki uprzejmości Ambrosia Brody

Kupowanie ubrań może być naprawdę frustrujące, amirite? Zwłaszcza, gdy próbujesz znaleźć biustonosz bez ramiączek i naprawdę ładny strój na wieczorne wyjście. Boję się zakupów staników, ponieważ nigdy nie mogę znaleźć odpowiedniego dopasowania, ponieważ jestem jak negatywny A (dzięki, dzieci!) I po prostu nie jestem zadowolony z mojego biustu. Miałem w głowie dużo negatywnych wypowiedzi, kiedy przymierzałem biustonosze w przymierzalni, ale upewniłem się, że nie wyrażam tych uczuć, ponieważ mam ze sobą dziewczyny. Jestem bardzo świadomy tego, co mówię przed moimi dziewczynami, ponieważ moje 4-letnie dziecko powtarza wszystko, co mówię. W zeszłym tygodniu powiedziałem mężowi, że musimy uważać na to, co jemy, ponieważ w naszej rodzinie występuje cukrzyca, a moja córka zaczęła płakać, mówiąc, że „nie chce cukrzycy”. Czułem się, jakbym nie umieścił tego strachu w głowie, zwłaszcza gdy jest za młoda, by zrozumieć, co to właściwie znaczy. Więc w sklepie naprawdę starałem się skończyć, aby zobaczyć, co wyszło z moich ust, mimo że zbyt duże dla mnie staniki sprawiły, że czułem się tak niepewnie wobec siebie i mojego ciała.

Kiedy zacząłem zakładać stanik, a moja córka zapytała, który kupuję, zamiast powiedzieć: „Żadne, bo nie robią staników na ledwo stojące piersi” - powiedziałam z namysłem „Nic dzisiaj, ponieważ myślę, że ja mogę znaleźć coś innego w innym sklepie. ”

Jest tak wiele powodów, dla których nie chcę, aby moje córki słyszały, jak mówię negatywnie o moim ciele. Najważniejszym z nich jest to, że nie chcę, aby zaczęły myśleć o tym, co muszą zmienić w swoich ciałach, aby je zmusić doskonały.

Dzień 2: Uświadomienie sobie, że jest OK Nie być idealnym

Dzięki uprzejmości Ambrosia Brody

Dowiedziałem się, że moja negatywna rozmowa wykracza poza obraz ciała, kiedy zacząłem skupiać się na tych momentach, kiedy nazywam siebie „głupim” lub pytam, co jest ze mną nie tak, ilekroć popełniłem błąd. Pierwsze negatywne oświadczenie w sprawie własnej wypowiedzi pojawiło się rano, gdy zdałem sobie sprawę, że nie tylko zapomniałem napisać czek dla ogrodnika, ale także zapomniałem formularza zamówienia słodyczy dla szkoły mojej córki, który był należny. „Głupie” i „zdezorganizowane” to dwa nazwiska, które przyłapałem na myśleniu, ale bycie bardzo świadomym tego negatywnego mówienia pomogło mi zwolnić i dać sobie spokój. Przypomniałem sobie, że nie pamiętam wszystkiego i że można popełniać błędy - to nie tak, że zapomniałem robić te rzeczy celowo, aby skrzywdzić ogrodnika lub moją córkę.

Uświadomiłem sobie, że chociaż jestem tak dobry w mówieniu pozytywnie o ciałach moich córek, aby upewnić się, że wiedzą, jak cudowne są, jestem okropny, jeśli chodzi o własną radę.

Wątpliwości trwały w pracy, kiedy do mojej płyty dodano więcej obowiązków. Pierwsze myśli, które przebiegły mi przez głowę, brzmiały: co jeśli zawiodę? Co jeśli nie mogę sprostać ich oczekiwaniom? Co jeśli się popsuję? Co jeśli, co jeśli, co jeśli - ale zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby odciąć ten wewnętrzny głos, zanim stanie się zbyt daleko. Wziąłem kilka głębokich oddechów, przypomniałem sobie, że tak naprawdę mogę to zrobić i że nie dostałbym dodatkowych obowiązków, gdybym nie mógł ich znieść.

Dzień 3: Odpowiadanie na głos w mojej głowie

Dzięki uprzejmości Ambrosia Brody

Kiedy zdałem sobie sprawę z tego, jak bardzo się odkładałem, szukałem sposobu na walkę z negatywnym samopomocy i znalazłem kilka artykułów z zaleceniami, które czułem się komfortowo, i wdrożyłem je do gry tego dnia. Kiedy mój wewnętrzny krytyk zaczął komentować, jak opuchnięte i zmęczone były moje oczy trzeciego dnia, wdrożyłem strategię zaleconą w artykule PsychologyToday.com, aby „odezwać się” do tego wewnętrznego negatywnego głosu i po prostu powiedzieć mu, żeby się zamknął. Zamiast tego powiedziałem mojemu wewnętrznemu głosowi, że chociaż mogę czuć się zmęczony, nie wyglądam tak źle, jak ona sprawia, że ​​jestem. Trochę makijażu pod oczami i wszystko będzie dobrze. Szczerze mówiąc, kiedy stanąłem w obliczu debbie Downer w mojej głowie, poczułem się o wiele lepiej.

Dzień 4: Ćwiczenie tego, co głosię

Dzięki uprzejmości Ambrosia Brody

Niestety musiałem jeszcze znaleźć strój (lub biustonosz bez ramiączek) na noc z dziewczynami. Spędziłem więc wieczór po pracy, przeszukując kilka sklepów w poszukiwaniu idealnej góry, która nie wymagała stanika bez ramiączek i sprawiła, że ​​dobrze się ze mną czułem. Nie jestem pewien, czy powodem, dla którego mój wewnętrzny negatywny głos samowy mówienia był w pełni aktywny w czwartym dniu, było to, że moje dzieci nie były ze mną lub dlatego, że byłem tak zmęczony od długiego tygodnia, ale nawet sięgałem po koleżanka, która powiedziała jej, jak okropnie się czułam we wszystkim, co przymierzałam, nie zrobiła nic, co pomogłoby uciszyć głos w mojej głowie.

Oczywiście czułem się okropnie i od razu zaczęła się rozmowa o negatywnym ja. Szepnąłem do męża: „Czuję się teraz jak okropna mama. Powinienem mieć więcej cierpliwości. ”

Uświadomiłem sobie, że chociaż jestem tak dobry w mówieniu pozytywnie o ciałach moich córek, aby upewnić się, że wiedzą, jak cudowne są, jestem okropny, jeśli chodzi o własną radę. Mówię moim dziewczynom, że makijaż jest czymś fajnym do nałożenia, który może sprawić, że będą się świetnie czuć w wyglądzie, ale nie jest to coś, co powinny czuć się zobowiązane do noszenia; Muszę powiedzieć mojej najstarszej, jak bardzo uwielbiam, jak silne są jej nogi, jak kreatywna i myśląca w przyszłość oraz jak piękne jest jej ciało. Ale dlaczego nie mogę tego zrobić dla siebie? Wciąż walczyłem o to, by nie dać sobie spokoju i naprawdę nie udało mi się dzisiaj stawić czoła wewnętrznemu tyranowi.

Dzień 5: Duży upadek

Dzięki uprzejmości Ambrosia Brody

Dość dobrze radziłem sobie z utrzymywaniem negatywnego samopoczucia w piątym dniu i nie jestem pewien, czy powodem tego było to, że nie rzucono mnie w nieznane sytuacje lub w środowisku, które znajdowało się poza moją strefą komfortu. Dodatkowo dzień był zajęty zwykłymi sprawami i przestojami z dziewczynami. Nie miałem powodu, by się zastanawiać.

To jest … dopóki nie podniosłem głosu do mojej najmłodszej córki, kiedy się zdenerwowała, ponieważ nie chciałem dać jej drugiej torby żelków, a ona uderzyła mnie i zaczęła wywoływać ogromny napad złości. W całym worku żelków! Próbowałem poprosić ją, żeby wzięła oddech, przytulając ją i próbując spokojnie ją uspokoić, ale potem uderzyła mnie i podniosłem na nią głos. Oczywiście czułem się okropnie i od razu zaczęła się rozmowa o negatywnym ja. Szepnąłem do męża: „Czuję się teraz jak okropna mama. Powinienem mieć więcej cierpliwości. ”Chociaż potwierdził, że nie jestem złą mamą, ten głośny głos w mojej głowie zagłuszył wszelkie uspokajające wypowiedzi.

Dni 6 i 7: Catching My In The Act

Dzięki uprzejmości Ambrosia Brody

W ciągu ostatnich dwóch dni eksperymentu byłem w stanie przewidzieć, kiedy zacznie się moje wewnętrzne negatywne samo-mówienie i byłem w stanie zgnieść je, zanim jeszcze powstały myśli. Postanowiłem, że prawdopodobnie postawię się na nogi, gdy będę w niewygodnej lub niezręcznej sytuacji. Na przykład, jeśli otrzymam nieoczekiwany komplement w pracy, wrócę do swojego biurka, przeklinając się, że nie odpowiedziałem miłym komplementem w zamian.

Kolejna wpadka miała miejsce po pracy, kiedy przyłapałam się na porównywaniu ciała z innymi kobietami na siłowni, czego nie należy robić, gdy próbuję wyeliminować negatywne wypowiedzi. Ale kiedy złapałem się na gorącym uczynku, fizycznie potrząsnąłem głową, by się z tego wyrwać, i po prostu skupiłem się na treningu.

Odejdź

Po tygodniu śledzenia moich negatywnych wypowiedzi, zdałem sobie sprawę, że zdarza się to codziennie w mojej głowie i zwykle objawia się w sytuacjach, w których czuję się niekomfortowo lub nie jestem zaznajomiony z tym, co się dzieje. Po uświadomieniu sobie, jak bardzo wkładam się w granice mojej głowy, postanowiłem sobie ułatwić. Muszę pozwolić sobie na wybaczenie, odejść od przeszłych błędów, rozmawiać ze sobą jak z przyjacielem - ponieważ nie ma mowy, żebym był wobec nich tak tępy jak ja ze sobą - i miałbym na uwadze ogólnie negatywne rozmowy. Chcę być dla siebie tak miły, jak uczę moje dziewczyny, aby były dla siebie. Jestem w toku, ale próbuję.

Przez tydzień starałem się wyeliminować negatywne wypowiedzi. I oczywiście myślę, że mi się nie udało
Artykuły

Wybór redaktorów

Back to top button