Strona główna

Próbowałem zdejmować membrany, aby wywołać poród i szczerze mówiąc, to całkowicie zadziałało

Anonim

Lubię żartować, że jestem trochę zbyt dobry w ciąży, ponieważ zawsze dotrzymuję terminu mojej planowanej ciąży. Moja pierwsza ciąża zakończyła się indukcją po 41 tygodniach. Z trudem mogłem w to uwierzyć, kiedy moje skurcze zaczęły się pod koniec terminu porodu podczas mojej drugiej ciąży, ale moje drugie dziecko również przyjechało zaledwie jeden dzień „spóźniony”. Kiedy byłem w ciąży z moim trzecim kilka miesięcy temu, miałem taką nadzieję które w końcu dostarczę na czas, a nawet trochę wcześniej, ale nie spełniłem mojego życzenia. Nie wszedłem w ciążę, myśląc, że muszę wypróbować wszelkie naturalne sposoby wywoływania porodu, takie jak zdejmowanie błon, aby mnie nakłonić, a nawet przekąski na pikantnych potrawach, ale kiedy zbliżała się moja pora, nie byłem całkowicie przeciwko ich wypróbowaniu.

Jestem bardzo wdzięczna za trzy zdrowe ciąże i za każdym razem mogłam nosić moje dzieci. Ale w gruncie rzeczy, gdy jesteś w ciąży i masz 90 stopni na zewnątrz, ciężko jest cieszyć się z czegokolwiek. Kiedy osiągnąłem pełny termin, co obecnie uważa się za zdarzające się w 39 tygodniu ciąży, byłem tak skupiony na tym, że chciałem spotkać się z moim dzieckiem i mieć ciążę. Tak więc, kiedy mój lekarz zasugerował zamiatanie błony, aby spróbować rozpocząć poród, byłem całkowicie na pokładzie.

Zdejmowanie błon jest procedurą, którą można wykonać podczas rutynowego badania prenatalnego. Według WebMD lekarz przesuwa palcami między workiem wodnym matki, oddzielając worek owodniowy od ściany macicy. Mówi się, że proces ten wyzwala prostaglandyny, które odgrywają rolę w kontrolowaniu pracy. Według Cochrane zamiatanie błony nie działa za każdym razem, ale wiąże się ze zmniejszonym prawdopodobieństwem noszenia w ciągu ostatnich 41 tygodni, gdy wykonuje się je u kobiet, które osiągnęły termin.

Dzięki uprzejmości Mary Sauer

Moja trzecia ciąża była najcięższą ciążą. Po raz pierwszy poradziłem sobie z depresją prenatalną i moje fizyczne symptomy wydawały się nigdy nie kończyć. Przez większość ciąży wymiotowałem i spałem, spałem, usiłując opanować zgagę, i miałem nadgarstek w obu nadgarstkach. Gdy osiągnąłem 40 tygodni, miałem tak wiele nieregularnych skurczów, że byłem pewien, że będę mieć dziecko w każdej chwili.

Mimo że desperacko chciałam rodzić, nie byłam do końca pewna. Szczerze mówiąc, bałam się i już myślałam o odmowie.

Prawie płakałem, kiedy mój lekarz powiedział mi, że jestem rozszerzony tylko do 1 centymetra. Wszystkie te skurcze nic nie znaczyły, a przynajmniej tak się wydawało. Choć to irracjonalne, wydaje się, że będę w ciąży na zawsze. Że, podobnie jak mój pierwszy, będą musieli wywołać moją pracę. Byłem tak zniechęcony. Kolejne kilka dni spędziłem, robiąc wszystko, co mogłem, aby skoczyć na poród. Chodziłem na spacer codziennie, czasem dwa razy dziennie. Piłem nieprzerwanie czerwoną malinową herbatę liściastą, a nawet wykopałem laktator z pamięci, żeby sprawdzić, czy stymulacja sutków by na to poradziła. Wydawało się, że nic nie działa. Cały czas miałem skurcze, ale były nieprzewidywalne i zwężałyby się, gdybym zasnął lub zmieniłem pozycję.

Dzięki uprzejmości Mary Sauer
Położyłem się na stole i roześmiałem, więc ulżyło mi, kiedy mój lekarz powiedział mi, że mam prawie 3 centymetry rozszerzone. Kiedy zapytała mnie o zdejmowanie membrany, odpowiedziałem „tak”, nie zastanawiając się dwa razy.

Wchodząc do gabinetu mojego lekarza na wizytę kontrolną po 40 tygodniach i trzech dniach, szczerze mówiąc, nie wiedziałem, czego się spodziewać. Powiedziała mi, że wykonałaby zamiatanie membrany, gdybym miał co najmniej 2 centymetry rozszerzone, ale nie pokładałem nadziei. Miałem też wiele pytań dotyczących procedury. Wcześniej w tym tygodniu moja mama zadzwoniła do mnie, próbując przekonać mnie, żebym to poczekał i nie próbował zamiatać błony. Ciotka przeniosła się przez kilka dni podczas jednej z ciąż i próbowała zdjąć błonę i powiedziała, że ​​była to jedna z najbardziej bolesnych rzeczy, jakich kiedykolwiek doświadczyła. Tak więc, mimo że desperacko chciałam rodzić, nie byłam pewna co do całości. Szczerze mówiąc, bałam się i już myślałam o odmowie.

Położyłem się na stole i roześmiałem, więc ulżyło mi, kiedy mój lekarz powiedział mi, że mam prawie 3 centymetry rozszerzone. Kiedy zapytała mnie o zdejmowanie membrany, odpowiedziałem „tak”, nie zastanawiając się dwa razy. Wiedziałem, że jeśli jestem rozszerzony do 3 centymetrów, to jestem tak blisko. Bolało, ale nie było niemożliwe do opanowania. Będę szczery, to był ból zwijający palce u stóp, chwytający za stół, ale nie było tak źle, że nie mogłem przez to przejść.

Dzięki uprzejmości Mary Sauer

I też było warto. Później tego dnia, zaraz po przygotowaniu dzieci do snu, zaczęły się moje skurcze i mogłem powiedzieć, że tym razem były prawdziwe. Mogłem powiedzieć, że idę do pracy. Były na tyle regularne, że umilały mi czas na telefonie, i stopniowo zbliżały się do siebie. Około 23:00 woda zaczęła wyciekać, moja teściowa przyjechała z dużymi dziećmi, spakowaliśmy się i pojechaliśmy do szpitala. Mój syn urodził się w południe następnego dnia, cztery dni po jego przewidywanym terminie.

Wiem, że zdejmowanie membrany działa tylko 25 procent czasu, a szanse na jego działanie są jeszcze mniejsze, jeśli nie dotrzymałeś terminu. Wiem, że prawdopodobnie istnieje szansa, że ​​sam bym porodził, ale postanowiłem uwierzyć, że zamiatanie błony było tym, co rozpoczęło moją pracę. Jeśli kiedykolwiek znów zajdę w ciążę i jeśli kiedykolwiek przekroczę termin, lepiej uwierz, że dam kolejną szansę na usunięcie błony.

Próbowałem zdejmować membrany, aby wywołać poród i szczerze mówiąc, to całkowicie zadziałało
Strona główna

Wybór redaktorów

Back to top button