Artykuły

Próbowałem metody rodzicielskiej montessori, ponieważ moje dzieci muszą być bardziej niezależne

Spisu treści:

Anonim

Zanim zostałem rodzicem, znałem metodę edukacji Montessori, która umożliwia dzieciom samodzielne kierowanie edukacją oraz zachęca do nauki i niezależności poprzez zajęcia praktyczne. Ale dopiero gdy miałam troje dzieci i starałam się dostosować do obciążenia związanego z rodzicielstwem, dowiedziałam się, że niektórzy rodzice dostosowali filozofię do użytku we własnych domach. Postanowiłem więc przez tydzień używać rodzicielstwa Montessori w naszym domu.

Moje pierwsze doświadczenie z rodzicielstwem Montessori zrodziło się z desperacji. Mój syn dopiero zaczął się ząbkować, więc wymagał wiele uwagi i troski. Moje córki, które mają 3 i 4 lata, nadal polegały na mnie, aby pomóc im przygotować się na dzień lub zjeść posiłek. Stres związany z faktem, że trzy małe osoby potrzebowały mnie przez cały czas, naprawdę mnie docierały. Więc zacząłem pomysły Google na promowanie niezależności u moich dzieci i ciągle znajdowałem się na blogach promujących rodzicielstwo Montessori.

Istnieje wiele czynników, które składają się na podejście Montessori do rodzicielstwa: Małe dzieci powinny być traktowane z szacunkiem, tak jak każdy inny człowiek, i powinny mieć swobodę samodzielnego odkrywania swojego środowiska, co oznacza, że ​​nie są zamknięte w kojec lub łóżeczku, i są zachęcani do robienia rzeczy dla siebie.

To wszystko brzmiało dla mnie świetnie.

Dzięki uprzejmości Mary Sauer

Dzień pierwszy: Konfiguracja sypialni Montessori

Pierwszym zadaniem, które wykonałem, było przekształcenie wspólnego pokoju moich córek w sypialnię inspirowaną Montessori. Ponieważ Maria Montessori była wielką zwolenniczką dzieci mających swobodę przemieszczania się i zachęcających do niezależności, rodzice Montessori ustawili sypialnie w taki sposób, aby dzieci mogły dbać o swoje potrzeby, wyjmować zabawki i swobodnie wchodzić i wychodzić z łóżka. Pozbyłem się ich bardzo wysokiej komody i znalazłem schludny organizer, który był krótki i długi. Włożyłem też pręt na dolną połowę szafy, przesuwając ubrania w zasięgu ręki.

Ryzykując, że zabrzmią dramatycznie, te dwie małe zmiany odmieniły życie.

Ryzykując, że zabrzmią dramatycznie, te dwie małe zmiany odmieniły życie. Pierwszego dnia moja najstarsza była tak podekscytowana jej nowym ustawieniem pokoju, że nie musiałam nawet prosić jej, żeby się rano ubrała. Przetoczyła się z łóżka, zamknęła drzwi do sypialni i po cichu ubrała się, by na śniadaniu dokonać wielkiego wyboru swojego stroju. Moja 3-latka potrzebowała trochę więcej wskazówek, takich jak zakładanie spodni we właściwy sposób, ale jestem pewien, że z czasem będzie bardziej niezależna.

Dzięki uprzejmości Mary Sauer

Naprawdę zmagałem się z jednym aspektem adopcji rodzicielstwa Montessori: nie chciałem przenosić mojego 9-miesięcznego dziecka na łóżko podłogowe, z którego korzysta wielu rodziców Montessori już kilka tygodni po urodzeniu. Nie wyobrażałem sobie, że będę mógł spać spokojnie wiedząc, że moje dziecko może spaść z materaca na podłogę lub wstać i czołgać się bez mojej wiedzy.

Dzień 2: Nauczanie samodzielnej samoopieki

Dzięki uprzejmości Mary Sauer

Następnego dnia chciałem dodać do naszych dni nowy aspekt rodzicielstwa Montessori. Chciałem nauczyć moje dzieci dbania o siebie, więc ustawiłem łazienkę, aby mogły robić to niezależnie.

Ustawienie łazienki na niezależność było łatwe, ale zachęcanie ich do dbania o własne potrzeby nie było tak płynne. Moja najmłodsza w zasadzie biegała po domu ze szczoteczką do zębów w ustach, a ja musiałem ją gonić i upewnić się, że jej zęby rzeczywiście są czyste. Moja najstarsza już opanowała mycie zębów i była podekscytowana tym, że sama może załadować pastę do zębów. Jednak jej delikatne włosy są tak łatwo schwytane, że spędziliśmy dużo czasu na negocjacjach, by rano uczesać jej włosy. Jestem pewien, że z czasem zrobimy postępy w tej dziedzinie. Dom Montessori nie został zbudowany w jeden dzień, prawda?

Dzień 3: Pozwalając małym dzieciom bawić się ogniem

Dzięki uprzejmości Mary Sauer

Czy mogę być szczery? Świadomość, że kolejnym naturalnym krokiem w zostaniu rodzicem Montessori było pozwolenie moim dzieciom na pomoc w kuchni, wywoływała u mnie niepokój. Chociaż wielu rodziców Montessori zachęca swoje dzieci do pomocy, po prostu nie chodziłem z dwoma przedszkolakami w pobliżu gorącego pieca i ostrych noży. Wydawało się, że przesuwa granice bezpieczeństwa.

Trzeciego dnia zacząłem powoli od stacji nalewającej, która po prostu trzyma pod ręką dwa małe kubki i świeży dzban wody. Wszystko poszło zaskakująco dobrze. Zalewów było niewiele, a obie dziewczyny szybko nauczyły się sprzątać po każdym bałaganie, który popełniły.

Po tym, jak się z tym pogodziliśmy, zacząłem uczyć mojego najstarszego kilku podstawowych umiejętności gotowania. Ma prawie 5 lat i jest bardzo zorientowana na zasady, więc wiedziałam, że kiedy wyjaśnię ostrość noży i niebezpieczeństwo dotknięcia pieca, zrozumie. Nauczyłem ją więc przygotowywać tosty na śniadanie i jajecznicę na lunch (lubimy, aby lunch był prosty).

Dzięki uprzejmości Mary Sauer

Nie byłem w stanie skupić się na tym, żeby mój dziki 3-latek był blisko i osobiście z kuchenką, ale spędziliśmy czas, ucząc się, jak ładować zmywarkę i myć talerze po zjedzeniu. Była całkowicie w to zamieszana.

Zmiana naszej kuchni, aby moje dzieci były bardziej zaangażowane na bieżąco, nie ułatwiła mi życia, ale widzę, jak mogłoby się to stać w przyszłości, jeśli będę się jej trzymał.

Dzień 4: Gdzie zderzają się Montessori Parenting & Attachment Parenting

Czwartego dnia tak naprawdę nie przedstawiłem moim dużym dzieciom nowych pomysłów Montessori, ale chciałem dowiedzieć się więcej o rodzicielstwie i niemowlętach Montessori. Byłem rozczarowany, gdy dowiedziałem się, że rodzicielstwo Montessori wydaje się zaprzeczać wielu moim praktykom jako rodzic przywiązania. W żadnym wypadku nie jestem rodzicem ekstremalnie przywiązanym, ale Maria Montessori nie była fanką jakichkolwiek praktyk rodzicielskich, które mogłyby zakazać niezależności i swobodnego przepływu. Dlatego rodzice Montessori preferują łóżko podłogowe i nie ograniczają dzieci do kojców i chodzików.

Na początku myślałem, że noszenie niemowlęcia, które jest w zasadzie moją linią ratunkową jako trójka dzieci, było technicznie niezgodne z zasadami. Nie okazało się to prawdą - rodzicielstwo Montessori niekoniecznie zniechęca do noszenia dzieci - ale starałem się kłaść 9-miesięcznego chłopca na podłodze częściej niż zwykle. Pod koniec dnia czułem się głupio, gdy rezygnowałem z czegoś, co tak dobrze dla mnie działało, po prostu dlatego, że nie przestrzegało ustalonego zestawu zasad.

Nauczenie moich dzieci tych umiejętności nie polega na ułatwieniu sobie życia - chodzi o przyczynianie się do ich rozwoju jako ludzi.

Podsumowując, myślę, że przestrzeganie niektórych filozofii Montessori w domu było pozytywnym doświadczeniem dla naszej rodziny. Mamy przed sobą wiele sposobów, zanim moje dzieci będą samowystarczalne, a czasami miałem trudności, a nawet frustrację, że musiałem znaleźć czas w moim życiu, aby całkowicie zatrzymać zadanie, nad którym pracowałem, aby pomóc im w czymś, co mogłem zrobić szybciej siebie.

Ale bycie dobrą matką nie polega na wydajności. Chodzi o szkolenie moich dzieci, aby były niezależnymi i pomocnymi ludźmi, którzy pomagają w naszej rodzinie, a ostatecznie w całym świecie. To mnie napędza, kiedy wolę spieszyć się z moim maluchem, ciągnąc za nią spodnie, lub gdy przygotowanie obiadu zajmuje 45 minut zamiast normalnego 15. Nauczenie moich dzieci tych umiejętności nie polega na ułatwieniu sobie życia - chodzi o przyczynianie się do ich rozwoju jako istot ludzkich.

Mój eksperyment potwierdził również to, co, jak już uważam, było prawdą. Dobrym pomysłem jest uczyć się od mądrych rodziców i brać sobie do serca to, czego się uczysz, ale ostatecznie to mój wybór, jako matki, w jaki sposób będę wychowywać moje dzieci. Tak więc, o ile podobały mi się niektóre aspekty rodzicielstwa Montessori, szybko uwolnię się od tego, co nie działa dla naszej rodziny na dłuższą metę.

Próbowałem metody rodzicielskiej montessori, ponieważ moje dzieci muszą być bardziej niezależne
Artykuły

Wybór redaktorów

Back to top button