Artykuły

Próbowałem rodzicielstwa kwakrów przez tydzień i była to najfajniejsza rzecz na świecie

Spisu treści:

Anonim

Nie jestem religijna, podobnie jak mój partner. Nie wychowujemy naszych dzieci, aby wierzyły w coś konkretnego. Wolimy, aby zadawali pytania i sami decydowali, czy wierzą w coś większego niż świat, który widzą. Ale jeśli istnieje jedna zorganizowana religia, która rezonuje ze mną, jest to kościół kwakrów.

Kościół Kwakrów został założony w połowie XVII wieku w Anglii, jako odłamowa grupa chrześcijaństwa. Kwakrzy są znani ze swojego spokoju, prostoty oraz poświęcenia się sprawiedliwości i równości, a ja mocno wierzę we wszystkie te rzeczy. Uznałem, że to, że nie wierzę w zorganizowaną religię, nie oznacza, że ​​nie mogę wziąć tego, co lubię, z ich nauczania i ideałów i zastosować je w moim rodzicielstwie. Moja rodzina wybrała się na tygodniową wycieczkę na plażę, więc postanowiłem przetestować kilka nowych pomysłów dla rodziców z dala od naszej codziennej rutyny i wypróbować rodzicielstwo Quakera przez tydzień.

Dzień 1

Nienawidzę wycieczek samochodowych. Nienawidzę być uwięzionym w samochodzie. Nienawidzę nie być blisko łazienki. I nienawidzę rodzicielstwa dzieci, które mogą zacząć wymiotować z powodu choroby samochodu.

Zaniepokojona część mnie chce po prostu przejechać przez podróż i zrobić jak najmniej przerw, żeby się z tym pogodzić. Ponieważ jednak starałem się wychowywać jak kwakier, starałem się traktować potrzeby i pragnienia moich dzieci tak samo poważnie, jak własne. To dlatego, że kwakrzy wierzą w ideę „Boga we wszystkich”, co oznacza, że ​​żadna osoba niekoniecznie jest autorytetem w czymkolwiek. (Właśnie dlatego kościół kwakrów nie ma duchownych i dlatego jednym z podstawowych założeń spotkań kwakrów jest to, że każdy może dzielić się zeznaniami, jeśli czuje się do tego zmuszony.) Zdałem sobie sprawę, że dotyczy to również moich dzieci: mogę bądź ich opiekunem, ale ich potrzeby i wygoda są nie mniej ważne niż moje.

Więc podczas mojej podróży, jeśli moje dzieci były spragnione, potrzebowały przerwy lub chciały obniżyć klimatyzację, zrobiłem to. Zadziałało. Ponieważ zrobiliśmy tyle przerw, ile potrzebowali (i kupiliśmy je w kółko i krzyżyk, ponieważ powstrzymywało to tęsknotę za samochodami), podczas naszej podróży prawie nie było narzekań.

Dzięki uprzejmości Olivii Hinebaugh

Dzień 2

Ponieważ działało to tak dobrze pierwszego dnia, pozwalaliśmy dzieciom decydować, co chcą robić. Zdecydowali się zejść na plażę z moim partnerem, podczas gdy ja pozostałam w domu z najmłodszym. Od czasu do czasu przewoziłem przekąski przez ulicę i wydmy lub zabierałem dziecko do domu, żeby się wysikać. To nie było tak relaksujące dla mnie lub mojego partnera, ale dzieci miały piłkę. (A poza tym, kiedy są wakacje z dziećmi, które się relaksują?) Uwielbiali swobodę dyktowania własnego harmonogramu, a ponieważ byli tak energiczni w ciągu dnia, spali niesamowicie dobrze tej nocy.

Bez wątpienia była to najtrudniejsza część rodzicielstwa Kwakrów: przed snem ciągle musiałam sobie przypominać, by dążyć do spokoju.

Dzień 3

Jednym z największych założeń kwakeryzmu jest równość: nie tylko w ramach ruchów sprawiedliwości społecznej, ale także w odniesieniu do rodziny. Aby to się skończyło, chciałem się upewnić, że podczas tych wakacji będę miał tyle samo czasu z każdym z moich dzieci. Ponieważ wciąż jest mały i karmiący, mam mnóstwo czasu z moim dzieckiem, ale chciałem mieć pewność, że dostanę to również z innymi dziećmi.

Postanowiłem zabrać każde z moich starszych dzieci w podróż, tylko nas dwoje. Mój najstarszy poszedł ze mną do sklepu spożywczego, a moja córka poszła ze mną do sklepu z antykami. Były tam dziesiątki retro lalek trolli, a ona była w niebie. Mój partner spędził również czas z każdym z dzieci, zabierając córkę na plażę, aby latać latawcem lub grając w szachy po grze z moim najstarszym. Pobłogosław go, zrobił też wiele pieluszek dla naszych najmłodszych.

Nigdy nie zamierzam traktować każdego z moich dzieci dokładnie w ten sam sposób, ponieważ są to drastycznie różni ludzie. Ale chcę znaleźć czas dla każdego z nich i wydawało się, że to doceniają.

Dni 4 i 5

Dzięki uprzejmości Olivii Hinebaugh

Jedną z naszych największych zmagań na tych wakacjach była pora snu. Dzieci były w jednym pokoju, wraz z moimi dwoma siostrzeńcami, co oznaczało, że w tym samym pokoju było czworo dzieci w wieku od 4 do 8 lat. Jak możesz sobie wyobrazić, wszystko stało się chaotyczne. Wciągnąłem dzieci i co noc kontrolowałem tłum. Bez wątpienia była to najtrudniejsza część rodzicielstwa Kwakrów: przed snem ciągle musiałam sobie przypominać, by dążyć do spokoju.

Przed snem było dużo głupoty, a kiedy wszystko wymykało się spod kontroli, moim pierwszym instynktem było stać się głośnym i surowym, kiedy czytam im. Ale wydawało się, że karmią się moją frustracją, więc pomyślałem o kwakierskim ideale spokoju i idei konsensusu; tzn. że wszyscy mogą współpracować, aby zapewnić zdrowie i szczęście. Przekonałem się, że kiedy cicho czekałem, aż się uspokoją, lub zasugerowałem, abyśmy spróbowali spokojnej nocy przed snem, wydawało się, że to im odpowiada. W pewnym momencie zagroziłem, że wcześniej zgasę światło, ale zrobiłem to spokojnym i cichym głosem.

Przyznaję: czasami utrzymanie spokoju przed snem wydawało się niemożliwe. Ale wraz z upływem nocy dzieci wydawały się dostosowywać do rutyny, a czytanie im stało się jedną z moich ulubionych części wakacji.

Dni 6 i 7

Dzięki uprzejmości Olivii Hinebaugh

Mój partner i ja zdecydowaliśmy, że chcemy dzień tylko dla naszej rodziny, bez przyłączania się do nas ciotek, wujków i kuzynów. Pojechaliśmy więc na wyspę z akwarium i małym lotniskiem. Wszyscy uwielbialiśmy akwarium, a kiedy obserwowaliśmy lądowanie małych samolotów i start na lotnisku, mój partner podzielił się swoją wiedzą na temat samolotów i lotnisk.

Będę szczery: nie podzielam jego pasji do lotnictwa. Nawet pisanie tego słowa wydaje mi się nudne. Mogę powiedzieć, że moje dzieci też nie były tak zachwycone. Ale ponieważ spędziliśmy cały tydzień, robiąc rzeczy, które sprawiły, że wszyscy w rodzinie byli szczęśliwi, nadaliśmy ton pokojowemu tygodniowi i nie było ani jednej skargi.

Zanim wróciliśmy do domu na plaży, umarłem przez jakiś czas sam. Byłem w stanie huśtać się w hamaku z książką przez prawie dwie godziny, nikt mi nie przeszkadzał. Stało się tak częściowo dlatego, że mój partner był tam, aby interweniować z dziećmi, ale moje dzieci również zdawały się rozumieć, że pozwalanie mi czytać w ciszy było miłym prezentem, który mogliby mi dać.

Wydaje mi się, że podzielam wiele moich ideałów rodzicielskich z kwakeryzmem, a dążenie do równości i spokoju oraz znajdowanie radości w towarzystwie mojej rodziny było niesamowite.

Wyniki

Rodzicielstwo jak kwakier było niesamowite. Wydaje mi się, że podzielam wiele moich ideałów rodzicielskich z kwakeryzmem, a dążenie do równości i spokoju oraz znajdowanie radości w towarzystwie mojej rodziny było niesamowite. Pomyślałem też, że wszystkim w sercu można znaleźć Boga, szczególnie jeśli chodzi o moje dziecko. Uświadomiłem sobie, że dokładnie wie, kiedy musi jeść lub kiedy konieczny jest przytulny sen. Jest mądry w ten sposób i jako jego matka zacząłem naprawdę słuchać jego mądrości.

Idąc dalej, chcę starać się, aby moja rodzina była spokojna, zamyślona i dobrze się bawiła. Chciałbym również przyjąć więcej pomysłów kwakrów, jeśli chodzi o miejsce naszej rodziny w społeczności: co możemy zrobić jako jednostka rodzinna, aby służyć ruchom sprawiedliwości społecznej lub być zarządcą ziemi? Jest wiele do przemyślenia.

Jedną z rzeczy, które są piękne w filozofii i stylu życia Kwakrów, jest to, że chociaż kościół ma chrześcijańskie korzenie, nie wymaga od ciebie wiary w Boga lub Jezusa w praktykowanie części kwakeryzmu. Zamiast tego Kwakrzy zachęcają cię do zaglądania do siebie i słuchania innych, a ja nadal będę to robić. Być może nie mam silnych przekonań religijnych, ale kiedy zastanawiam się nad moją miłością do mojej rodziny, ogarnia mnie radość i mam wrażenie, że w grę wchodzi jakaś większa siła. Niektórzy kwakrzy mogą powiedzieć, że to boskość w pracy.

Próbowałem rodzicielstwa kwakrów przez tydzień i była to najfajniejsza rzecz na świecie
Artykuły

Wybór redaktorów

Back to top button