Jedzenie

Próbowałem odtworzyć Święto Dziękczynienia w Hongkongu i oto, co się stało

Spisu treści:

Anonim

Dziesięć miesięcy temu zabraliśmy czteroosobową rodzinę z Los Angeles do Hongkongu. Ponieważ nigdy nie mieszkałem poza dobrymi amerykańskimi A, po raz pierwszy moje dwoje dzieci i ja żyliśmy jako emigranci. Mój brytyjski mąż dorastał w Fragrant Harbour (to chińskie tłumaczenie Hongkongu), więc przeprowadzka tutaj była dla niego jak powrót do rodzinnego miasta. Jak dotąd życie w tym tętniącym życiem, ekscytującym i bogatym kulturowo mieście było niesamowitym doświadczeniem. Jest stary i nowy, chiński z pozostałościami kolonialnymi, różnorodny kulturowo i bardzo międzynarodowy. W tym mieście można znaleźć prawie wszystko. Ale czy potrafisz znaleźć wszystko, czego potrzebujesz, aby zapewnić swojej rodzinie Święto Dziękczynienia, do którego przywykli w Stanach?

Szczerze mówiąc, IDK. Ponieważ było to nasze pierwsze Święto Dziękczynienia, które świętowaliśmy za granicą, nie byłem do końca pewien, jak to się potoczy. Gdzie moglibyśmy kupić składniki? Czy moje dzieci w ogóle by się przejmowały? Chciałbym? (Um, spoiler: Oczywiście, że tak.) Święto Dziękczynienia podczas wielkiego wydarzenia w Ameryce, ale w naszych lasach ludzie nie są tak zachwyceni rzeźbieniem dużego indyka i zjadaniem tłuczonych ziemniaków. Więc co ma robić dziewczyna?

Eksperyment

Żyjemy w sercu Azji, ale ze względu na kolonialną historię oraz sporą społeczność emigrantów wciąż można napełnić się „zachodnimi” potrawami. Rozkwitająca restauracja jest pełna kuchni każdego rodzaju, a sklepy spożywcze oferują mieszankę chińskich i zachodnich preferencji. Chociaż zwykle mamy więcej przyjaciół brytyjskich niż amerykańskich (dzięki mojemu mężowi), wpływy amerykańskie są zdecydowanie zauważalne i na tyle znaczące, że uzasadniają istnienie kilku „amerykańskich sklepów spożywczych”.

Wiedząc o tym, obchodziłem swoje życie w tygodniach poprzedzających Dzień Turcji, mając całkowitą pewność, że uda mi się, a przynajmniej wystarczająco dobrze wymyślić, jak stworzyć Święto Dziękczynienia w Hongkongu, aby moja rodzina cieszyła się tak, jak my wróciłem do domu w 'Merica. Ponieważ tak naprawdę nie ma gromadzenia się Święta Dziękczynienia poza USA, nie ma stałych przypomnień o zamówieniu twojego indyka, żadnych losowo rozmieszczonych rogów obfitości wyrzucających cukierki toffi Bracha w gabinecie lekarskim, i nie ma w ogóle nigdzie żadnych dyni, cóż, powiedzmy tylko, że I zaczynał już z małą wadą.

Turcja czy nie, starałem się jak najlepiej odtworzyć Święto Dziękczynienia w Hongkongu. Czy to było możliwe? Czy to było pyszne? Oto co się stało.

Plan gry

Dzięki uprzejmości Andrei Wada Davies

Ponieważ pracuję na pełny etat i często nie wracam do domu do późnych godzin wieczornych, nie mam zbyt wiele czasu na zakupy spożywcze lub inne zakupy (poza weekendami). Stresowałam się, żeby dostać się do sklepu, żeby dostać wszystko, czego potrzebowałem w odpowiednim czasie przed wielkim dniem, ale nie tak wcześnie, aby produkty były całe sprośne i smutne. Większość potrzebnych mi produktów jest importowana, co oznacza znacznie krótszy okres przydatności do spożycia.

W poszukiwaniu ptaka

Dzięki uprzejmości Andrei Wada Davies

W przeciwieństwie do stanów o tej porze roku, gdzie w chłodzonych i mrożonych częściach sklepu spożywczego gromadzą się indyki, jedyne indyki, które tu znajdziesz, to dziwne opakowanie delikatesów mięsnych i to tylko czasami. Przekonałem się, że większość sklepów spożywczych tutaj konsekwentnie nie oferuje tych samych produktów, więc z tygodnia na tydzień często będziesz musiał zmieniać marki i smaki lub po prostu zrezygnować z produktu.

TBH, indyk nie jest powszechnie spożywanym rodzajem drobiu dla innych nieamerykańskich emigrantów. Mój brytyjski mąż jest zawsze tak oszołomiony, kiedy zamawiamy kanapki z indykiem lub jemy burgery z indyka, kiedy wracamy do domu w Stanach. Naprawdę miałem nadzieję, że sklepy w mojej szyi w mieście zaopatrzą nawet kilka indyków, by zaspokoić Yanków, ale nie. Wróćmy do tablicy kreślarskiej! Musiałbym przeprowadzić badania i szukać dalej.

Co ze stronami?

Dzięki uprzejmości Andrei Wada Davies

Na szczęście udało mi się znaleźć większość rzeczy, których potrzebowałem do zdjęcia bocznych naczyń. Zaopatrzyłem się w kilka torebek dobrych starych ziemniaków z rudego ziemniaka, żeby je zetrzeć, a nawet znalazłem zieloną fasolę i śmietanę zupy grzybowej do zapiekanki. Znalazłem nawet ignamy. YAMS! Czułem się dobrze, a nawet trochę zarozumiały. „Nie zadzieraj z tym Mistrzem Dziękczynienia”, powiedziałem, podnosząc jedną rękę w górę, trzymając ignam miecz skierowany do starych kreskówek He-Mana. Chociaż tak bardzo się starałem, nie mogłem znaleźć żadnej formy nadzienia. Musiałbym to zrobić od zera. I zrobiłbym to. I ignam pięść wystrzeliła ponownie.

Więc czego możesz użyć do zastąpienia Turcji?

Dzięki uprzejmości Andrei Wada Davies

Więc między całkowitym zalaniem w pracy a brakiem wystarczającej ilości amerykańskich przyjaciół, aby wskazać mi tropy z indykiem, nie dotarłem do sklepu mięsnego, który znalazłem w pobliżu naszego domu, aby kupić indyka, o którym mówili, że do wczoraj Święto Dziękczynienia. Kiedy dotarłem do sklepu, westchnąłem: „DZIĘKUJEMY DOBRYMI PRAWAMI!”, Kiedy zobaczyłem, że pozostał im jeszcze jeden indyk. Potem coraz bardziej zniechęcałem się, gdy zdałem sobie sprawę, że jeden indyk, który został, miał duże 20 funtów, a potem odkryłem, że jest całkowicie zamrożony.

To wszystko było do bani, ale prawdopodobnie nadal mógłbym sprawić, by działało, gdybym biegł ptaka pod ciepłą wodą, aby go szybko rozmrozić. I po prostu zmusiłbym rodzinę do jedzenia indyka przez kilka następnych tygodni. A potem zobaczyłem cenę: 120 USD. Tak. Wielkie 120 $ grubych! Entuzjazm Dziękczynienia odpłynął z mojej istoty i poczułem, jak w moich oczach płyną czerwone, białe i niebieskie łzy. Czy to jajko z indyka czy Fabergé? „Zaraz wracam”, powiedziałem do rzeźnika za ladą i prawie wybiegł ze sklepu.

Szybko pobiegłem na rynek uliczny, mój 3-letni stary wymachiwał na lewym biodrze. Pomyślałem: może to nie musi być indyk, może po prostu inny rodzaj ptaka. Z pewnością jakikolwiek inny drób będzie działał, prawda? Wszystko będzie smakować tak samo pokryte sosem. Może po prostu mogę to zrobić z innym daniem głównym. Zatrzymałem się przed miejscowym chińskim grillem i obejrzałem kurczaka i gęsi wiszące w oknie. Moja córka krzyknęła: „To niezbyt miłe!” I zaczęła płakać. Zacząłem również płakać i wykrzyczałem serię bardzo złych słów, używając głosu w mojej głowie.

Dzięki uprzejmości Andrei Wada Davies

Poszliśmy dalej ulicą, by spojrzeć na inne opcje. Co powiesz na ładny kawałek mięsa? Moja córka płakała mocniej. Co do cholery myślałem, biorąc ją w tę smutną podróż zastępczą z indykiem? „Czy to martwe krowy?” Krzyknęła Stella, najwyraźniej domagając się odpowiedzi. Powoli poczułem się wegetarianinem. Rozproszyłem ją cukierkiem na Halloween, który znalazłem w bocznej kieszeni mojej torebki, i ruszyliśmy dalej.

Dzięki uprzejmości Andrei Wada Davies

"Ryba. Otóż ​​to. Jemy ryby! ”Powiedziałem, zatrzymując się przed stoiskiem z rybami. I gdy tylko to zdanie opuściło moje usta, doszedłem do rozsądku. Już sama myśl o zmieszaniu ze sobą ryb i ignamów sprawiła, że ​​poczułem suchość. Odwróciłem się i zacząłem wracać do miasta Fabergé w Turcji.

Ale to miasto w Turcji było puste. NIE WIĘCEJ TURCJI.

Czego się spodziewałem? Gdzieś nie tak głęboko w środku wiedziałem, że istnieje duża szansa, że ​​ktoś wejdzie i złapie tego indyka, jak tylko wyjdę. Dlaczego więc go nie kupiłem i nie wykorzystałem hitu z okazji Święta Dziękczynienia? Prawdopodobnie dlatego, że wyzwanie zrobienia kolacji w Święto Dziękczynienia zmęczyło mnie, a ja straciłem inspirację przygotowującą kolację z indyka gdzieś pomiędzy zobaczeniem ceny indyka a mruganiem. Ze zmęczeniem zaniosłem córkę z powrotem do naszego mieszkania i ogłosiłem:

W tym roku nie będzie obiadu z indyka! Wychodzimy na obiad. ”

Dzięki uprzejmości Andrei Wada Davies

I oto byliśmy, podczas naszego pierwszego Święta Dziękczynienia w Hongkongu, jedząc pyszny posiłek dim sum. Właściwie to wydawało się dziwnie odpowiednie. I mieliśmy to w bardzo zwyczajnej restauracji przy ulicy, z której mieszkamy. Jedzenie było dobre, poziom stresu był niski i wszyscy byliśmy szczęśliwi.

Oczywiście, że mi się nie udało, ale oto czego się nauczyłem

Wiedząc, że Święto Dziękczynienia nadchodzi, bez większego szumu wokół, było to dziwne. W sklepach nie było wystaw z okazji Święta Dziękczynienia, rolek z indyka z papieru toaletowego ani zdjęć pielgrzymów wracających ze szkołą z dziećmi, nie było okólników handlowych ani reklam dotyczących Czarnego piątku. Musieliśmy stworzyć własną fanfarę na Święto Dziękczynienia, której nie udało nam się dobrze, obvi. Ugh. Ale zgadnij co? Dzięki tak ciężkiej pracy, aby odtworzyć nasze święto amerykańskich wakacji poza Ameryką, a następnie mieć zupełnie inne doświadczenie sprawiło, że DZIĘKUJĘ! Naprawdę. Wdzięczny za tradycje, za tę nową przygodę mieszkającą poza naszym ojczyzną i naszą strefę komfortu. Dzięki temu wszyscy zatrzymaliśmy się i zastanowiliśmy, dlaczego tak bardzo uwielbiamy wakacje. A kiedy usiedliśmy przy małym, bez fanaberii stoliku w naszym lokalnym miejscu dim sum, na zmianę wymienialiśmy wszystkie rzeczy, za które byliśmy wdzięczni. „Moja rodzina!” „Moja praca!” „Moja deskorolka!” „Moje kredki” „Ta ciemna suma!” I PRAWDZIWIE byłem wdzięczny, kiedy zdałem sobie sprawę, że po tym posiłku nie będzie żadnych porządków.

Jasne, Święto Dziękczynienia w tym roku nie było tym, do czego byliśmy przyzwyczajeni, ale w pewnym sensie było lepiej, ponieważ pomogło nam lepiej docenić prawdziwe znaczenie wakacji: praktykowanie wdzięczności. Gdy tam siedziałem i patrzyłem, jak mój trzyletni zjada makaron, a mój syn zdejmuje naleśnik z szalotki, podczas gdy nad głową grała optymistyczna muzyka kanto-pop, a facet chodził w koszuli z napisem: „Wrangler: Seattle w Waszyngtonie”. nic nie mógł zrobić, tylko chichotać i być szczęśliwym.

Myślę, że możesz być wdzięczny w dowolnym miejscu.

Próbowałem odtworzyć Święto Dziękczynienia w Hongkongu i oto, co się stało
Jedzenie

Wybór redaktorów

Back to top button