Artykuły

Wypróbowałem metodę reggio emilia i dzięki temu byłem znacznie lepszym rodzicem

Anonim

Nie zawsze miałem najłatwiejszy kontakt z synem. Miał trudny poród, po którym nastąpiła moja walka z depresją poporodową i lękiem, więc nigdy nie czułem się tak, jakbym był w stanie go wychować. Często słyszałem o rodzicach, którzy uwielbiali, jak ich dzieci dawały im nowy sposób patrzenia na świat, i nienawidziłem tego, że nigdy tak się nie czułem. Czułem, że ciągle ograniczam impulsy i przekazuję zasady, próbując i nie tworząc magicznych chwil z moim synem.

Kiedy mój syn miał 3 lata, zaczął przedszkole. Zapisałem go do przedszkola inspirowanego Reggio Emilią, podejściem do edukacji wczesnoszkolnej, które zachęca dzieci do objęcia przywództwa i podążania za ich ciekawością i kreatywnością, zamiast trzymać się ustalonego programu nauczania. Cieszę się, że tak zrobiłem, ponieważ zastosowanie metody Reggio Emilia pomogło mi związać się z synem i całkowicie zmieniło sposób, w jaki go wychowałem.

Pierwsze lata życia mojego syna spędziłem bezlitośnie na sobie. Czułem, że popsułem różne rzeczy, mając depresję poporodową, więc starałem się to nadrobić, starając się być wyjątkowym pod innymi względami. Przeczesałem broszurę ze standardami sprzed K, studiując wszystko, co mój syn powinien wiedzieć w nadchodzących latach. Próbowałem wymyślić programy nauczania, które pomogłyby mu podnieść nogę, mimo że był ledwo werbalny. Nauczyłem go liter i cyfr oraz rozmawiałem o wzorcach pogodowych oraz o tym, jak zwierzęta rodzą się w obrębie własnego gatunku oraz o tym, jak działa społeczność i gdzie mieszkamy, jakie były rodzaje monet oraz jaka była rutyna i jak działał.

Wróciłem, kiedy wciąż myślałem, że może spróbowałem zostać mamą do nauki w domu, ponieważ miałem dość myśli, że zostawię syna na jakikolwiek czas. Chciałem nadrobić czas, który czułem, że straciłem go w pierwszym roku, gdy byłem we mgle depresji. Jednak każdego dnia stało się jasne, że nie jestem wykwalifikowanym nauczycielem. Byłoby najlepiej, gdyby był w przedszkolu, miał jakąś strukturę, kogoś, kto wiedziałby, co robią.

Dzięki uprzejmości Gemmy Hartley

Zakochałem się w przedszkolu Reggio Emilia mojego syna. (Reggio Emilia pochodzi od włoskiego miasta, w którym zostało wymyślone po II wojnie światowej, po zniszczeniu innych szkół w okolicy). Szczerze mówiąc, nie do końca zrozumiałem metodologię, ale uwielbiałem samą szkołę. Były duże szklane ściany, w których mogli zajrzeć do części wspólnych, a rodzice mogli siedzieć i obserwować zajęcia. Wkrótce zdałem sobie sprawę, że była to integralna część skupienia się szkoły na wspólnym uczeniu się, a mój syn naprawdę byłby w stanie przyjąć całe swoje środowisko, aby pomóc mu się uczyć. Mógł wychodzić i zbierać jagody z jadalnych krzaków na placu zabaw na świeżym powietrzu. Mógł codziennie jeść wspaniałe posiłki w pięknej kuchni. Czułam się dobrze, zostawiając go tam, a on czuł się komfortowo.

Gdy mój syn badał rzeczy, które go interesowały, zaczęłam widzieć, jak kształtuje się jego osobowość. Widziałem jego miłość do nauki kwitnienia i czułem szczęście i wdzięczność, że mogłem być częścią tego doświadczenia dla niego.

Jednak gdy zaczął, stało się jasne, że to przedszkole było czymś więcej niż tylko bezpiecznym miejscem, w którym można zostawić moje dziecko. Reggio Emilia przyjmuje podejście oparte na współpracy, w którym dzieci mogą przejąć kontrolę nad edukacją, podążając za swoimi zainteresowaniami, a dorośli wspierają je i uczą się wraz z nimi. W przeciwieństwie do metody Montessori, która jest również bardziej ukierunkowana na dzieci, Reggio Emilia koncentruje się na sztuce i kreatywności, a nauczyciele dopasowują długoterminowe projekty wokół pasji dzieci.

Ciągle rozmawiałem z nauczycielem mojego syna o jego zainteresowaniach i nastrojach. Wszystko, czym się w tej chwili interesował, stało się podstawą jego edukacji. Dowiedział się o wozach strażackich, które widział, mijając ulice poniżej swojej klasy, a kiedy jagody stały się mniej obfite, a pogoda zaczęła się zmieniać, dowiedział się o cyklach życia i porach roku.

Dzięki uprzejmości Gemmy Hartley

Jednym z głównych punktów Reggio Emilia jest to, że oprócz rodzica i faktycznego nauczyciela środowisko, w którym dorasta dziecko, jest uważane za „trzeciego nauczyciela”. W końcu zaczynałem rozumieć, co to znaczy. Myślałem, że ma to coś wspólnego z naturą, ale zamiast tego chodziło o świat wokół mojego syna. Zamiast próbować mu to wyjaśnić, mógłbym po prostu pozwolić mu to zbadać. Mogę pomóc mu odkryć nowe rzeczy i podążać za jego zainteresowaniami. Pomogło mi to związać się z nim głębiej, pozwalając mi czerpać z własnej dziecięcej ciekawości obok niego, tak jak zawsze chciałem.

Reggio Emilia dał mojemu synowi pewność siebie i niezależność - i dzięki temu zbliżyłem się do niego.

Mój syn miał obsesję na punkcie silników parowych, więc przynosiliśmy do domu książkę z książki po bibliotece. Chodziliśmy do muzeów i rozmawialiśmy o inżynierii, co doprowadziło nas do dyskusji o tym, jak powstały tunele i jak wynalazki przeszły przez wiele prototypów. Zacząłem widzieć, jak kształtuje się jego osobowość, gdy badał rzeczy, które go interesowały. Widziałem jego miłość do nauki kwitnienia i czułem szczęście i wdzięczność, że mogłem być częścią tego doświadczenia dla niego.

Dzięki uprzejmości Gemmy Hartley

Reggio Emilia dał mojemu synowi pewność siebie i niezależność, ponieważ pozwolono mu podążać własną ścieżką bez konieczności przyjmowania przedmiotów, którymi nie był zainteresowany. Był w stanie poznać tę niemożliwie długą listę potrzebnych informacji, które kiedyś miałem tak zniechęcające, po prostu obserwując otaczający go świat. Zanurzamy się razem w świat ogrodnictwa, ucząc się nazw roślin w przewodnikach podczas wędrówek. Połączyliśmy go z zamiłowaniem do gotowania, co zainspirowało go próbowaniem nowych potraw w przedszkolu. A przez to zbliżyło mnie to do niego. Nie byłem już sztywnym nauczycielem, ale jego partnerem w nauce. To rola, którą mam nadzieję utrzymać na tak długo, jak mi na to pozwoli.

Wypróbowałem metodę reggio emilia i dzięki temu byłem znacznie lepszym rodzicem
Artykuły

Wybór redaktorów

Back to top button