Styl życia

Użyłem aplikacji „antyspołecznościowej”, aby zobaczyć, jak naprawdę wygląda * prawdziwe * macierzyństwo

Anonim

W tym roku moją ulubioną debatą wśród matek było to, jak wygląda „prawdziwe” macierzyństwo. Czy prawdziwe macierzyństwo to eksplozja pieluchy w damskim salonie w Macy's, czy też trzyma dziecko w powietrzu, gdy słońce świeci za tobą - to w przybliżeniu debata. Uwielbiam to, ponieważ kiedy mama urządza piknik o zmierzchu w towarzystwie malucha, ubranego od stóp do głów w muślin, nie ma wątpliwości, czy jest to „prawdziwe” przedstawienie macierzyństwa. Może czuje konflikt lub złożone uczucia pod czapką Panama, ale jest rekwizytem, ​​jej dziecko jest rekwizytem, ​​jej spodnie z wysokim stanem i futrzane, seussiańskie drzewa Joshua za nią są rekwizytami. Jest to scena tak realna jak matka karmiąca piersią skacząca w zwolnionym tempie na Księżyc. Ale jest to obraz, który czujemy się zmuszani do publikowania w serwisach społecznościowych. Jak pogodzić potrzebę bycia ~ prawdziwym ~ z chęcią stworzenia sieci Insta naszego najlepszego życia? Wprowadź aplikację o nazwie Minutiae, aplikację „antyspołecznościową”.

Aplikacja nie ma elementu społecznościowego. Raz dziennie, w nieokreślonym czasie, otrzymasz powiadomienie, aby zrobić zdjęcie - i tylko 30 sekund, aby to zrobić. Wystarczająco dużo czasu, aby podnieść telefon, skierować go w najciekawszym dostępnym kierunku i pstryknąć. Zdjęcie jest udostępniane nieznajomym z całego świata i przez minutę możesz przeglądać zdjęcia, które robią inni ludzie. Nie ma polubień. Tylko niegrzecznie uchwycone kadry. Lubię to.

Moje dzieci miały 9 miesięcy i dwa i trochę, kiedy próbowałem używać Minutiae. A tak naprawdę, czyż może być wiek lepszy od tych, którzy rzucą matce wyzwanie, aby nie wystawiała wszystkich swoich zdjęć? Nawet jeśli chciałem stworzyć coś estetycznego, potrzebowałem ponad 30 sekund, aby wcisnąć moje dzieci w ramę. Minutiae nie daje ci tak długo. Oto jak wylądowałem takie klejnoty:

Rozmazana praca kamery lo-fi, stopy nad głową, sugerowany ruch przez prawdopodobnie zdradliwą zmianę pieluszki dla malucha, dziecko patrzy bezpośrednio w kamerę / przez czwartą ścianę, rzucając mi wyzwanie, by przyznać, że wszechświat prowadzi serial i wszystko inne Mogę zrobić to sfotografować za pomocą rzuconego zdjęcia iPhone'a wolną ręką - prawdziwy dowód na rodzicielstwo we wczesnych latach.

Następnie wydaje mi się, że ocieniam moje młodsze dziecko, gdy podchodzi do wrażliwych roślin domowych w naszym salonie, być może zamierzając jeść brud, usuwając je z liści lub przewracając garnki, próbując stanąć prosto na zgiętych, zielone, słabo rozwinięte nogi dziecka - wszystkie prawdopodobne skutki tego momentu, który już dawno wymknął mi się z pamięci.

Zauważ, że typowa dla mamy drugiego dziecka nie robię nic, by interweniować. Tylko patrzę, aby zobaczyć, co się stanie, obojętny obserwator.

U noworodka zrobiłem milion autoportretów ze mną i moim synem, chociaż nigdy ich nie opublikowałem - nie lubię publikować własnej twarzy. Gram, który postawiłem, to klasyka malucha, który patrzy na dziecko, dziecko z rozmytą, migoczącą choinką z tyłu i tak dalej. W mojej obronie prawdopodobnie miałem trochę czasu, aby strzelić - ten mały przelotek pielęgnował HOURS.

Oto kolejna próba uchwycenia mojego autentycznego życia, zwróć uwagę na zainscenizowane powitanie dziecka przez jego starsze rodzeństwo - gwarantuję, że producenci w Bachelor nie są lepsi w aranżacji kameralnego spotkania z kamerą.

Oczywiście wróciłem do pracy w momencie, w którym poddawałem swoje życie wąskiej soczewce Minutiae, i byłem już na mojej drugiej pracy, skacząc do młodej firmy technologicznej (czytaj: więcej pieniędzy), gdzie ludzie ubierali się, żeby grać uda z szeroką gamą szortów, krótkich spodenek i męskich pajacyków.

Patrząc na to zdjęcie technologicznego brata w windzie towarowej, nie mogłem żałować, że nie jestem w domu z moimi dziećmi. Wygląda na to, że drzwi zamykają się na coś ważnego metaforycznie, prawda? (Równowaga praca-życie? Poczucie własnej wartości? Godność?)

Te brezentowe buty i bez skarpet: zabij mnie.

Poniżej znajduje się zdjęcie, które zrobiłem najbliżej zdjęcia, które zrobiłbym z własnej woli - choć niekoniecznie jedno, które bym udostępnił. Mam kilka jednorękich zdjęć moich dzieci śpiących na mnie mocno po karmieniu, ich usta wciąż ściągnęły się w kierunku piersi, z której je odsysałem. To jest to, co chcielibyśmy zatrzymać.

Czy pamiętasz, ile czasu spędziłeś patrząc na wiatraczek ucha dziecka? Całkowicie zapomniałem.

Mój eksperyment z Minutiae zakończył się, gdy wyłączyłem powiadomienia (i tak ich brakowało), aby zaoszczędzić energię baterii na moim gównianym iPhonie. Nadal unosi się wokół App Store, nie robiąc hałasu, w przeciwieństwie do innych stworzeń, które są głośniejsze, jaśniejsze i bardziej gamifikowane niż poprzednie.

Ze wszystkich zdjęć wykonanych przez inne osoby, które widziałem jako anonimowego członka Minutae, nie widziałem ani jednego zdjęcia dziecka. To ma sens; pierwsi użytkownicy zawsze byli młodymi technologami, którzy wciąż poruszali się przez życie, a jakość ich miejsca pracy sprawiała, że ​​najważniejsza była kwestia. Sam widzę życie pędzące obok, dzieci, które już zniknęły w postaci większych dzieci. Cały czas spędzamy, próbując uchwycić wielkie momenty, ale patrząc wstecz, to są drobiazgi, za którymi tęsknisz najbardziej.

Użyłem aplikacji „antyspołecznościowej”, aby zobaczyć, jak naprawdę wygląda * prawdziwe * macierzyństwo
Styl życia

Wybór redaktorów

Back to top button