Artykuły

Przez tydzień używałem kremu ślimakowego na twarzy i było wspaniale

Spisu treści:

Anonim

Ludzie są gotowi spróbować prawie wszystkiego w imię piękna. Niezależnie od tego, czy dodajesz mocz do kremu na noc, czy dostajesz twarz wampira á la Kim Kardashian, niektórzy ludzie spróbują niemal wszystkiego w imię próżności. Jestem jednym z nich.

Jednym z najnowszych sposobów, w jaki ludzie starają się wyglądać wiecznie 21, jest ślimak na twarzy, procedura polegająca na nakładaniu drobnych nakłuć na twarz za pomocą mikrobladingu, a następnie pozwalaniu osiadającemu w skórze śluzowi ślimaka. Zabieg ten ma na celu walkę z pryszczami, blaknięcie ciemnych plam i powiększanie skóry. Jeśli nie mieszkasz w pobliżu spa oferującego leczenie, na szczęście na rynku jest mnóstwo kremów ślimakowych, które powinny zapewniać te same korzyści przy konsekwentnym stosowaniu.

Nigdy nie unikałem wyzwań i uwielbiam być na bieżąco z nowościami w pięknie, więc całkowicie zgłosiłem się na leczenie ślimaka. Przez tydzień używałem kremu ze ślimaków i tak właśnie się stało. (Zanim zapytasz - nie, nie zjadłem ich.)

Eksperyment

Niestety nakładanie ślimaków na twarz nie było częścią rutyny. Wyobrażałem sobie, że śliskie, miękkie ślimaki przesuwające się po mojej twarzy byłyby dość relaksujące, ale najwyraźniej potrzebowałbyś 75 z nich na twarzy, aby zobaczyć jakieś efekty, więc po prostu nie było to możliwe. Poza tym i tak prawdopodobnie woleliby sunąć po liściu sałaty, a nie moim nosie.

Zamiast tego hodowcy ślimaków zbierają lepki śluz, a firmy pakują go i sprzedają w Internecie jako regenerujący krem ​​do twarzy ze ślimakiem. Z przyjemnością kupiłem słoik kremu naprawczego ślimaka MIZON z 92% ekstraktem ze śluzu ślimaka i wymieniłem go na zwykłą codzienną aplikację Clinique Repairware Laser Focus.

MIZON All In One Snail Repair Cream, 13 USD, Amazon; Clinique Repairware Laser Focus, 50 USD, Sephora;

Dzień 1: Nie tego się spodziewałem

Dzięki uprzejmości Megan Zander

Moja ślimakowa poczta (przepraszam, nic na to nie poradzę) przybyła i pobiegłam na górę, żeby umyć twarz i spróbować. Spodziewałem się, że będzie to wyglądało jak coś z mięczaka (może trochę zielonego?), Ale zamiast tego wyglądało jak każda inna wanna z kremem z białej skóry.

Obudziłem się z moim prawym okiem całkowicie pokrytym strupami i sączącymi się grubą żółtą porcją.

Krem ślimaka też nie pachniał funky. Tak naprawdę wcale nie pachniało. Jedyne, co mogłem wykryć, to niejasny powiew tego lekko plastikowego zapachu, który dostajesz z kleju Elmera. Znajomość kremu była zarówno uspokajająca, jak i rozczarowująca. To tyle, jeśli chodzi o niektóre selfie z kremowym ślimakiem.

Dzień 2 Czy to jest bezpieczne?

Dzięki uprzejmości Megan Zander

Obudziłem się z moim prawym okiem całkowicie pokrytym strupami i sączącymi się grubą żółtą porcją. To nie jest nawet najgorsze zdjęcie. Właśnie to wysłałem mojemu partnerowi po południu, aby udowodnić, że moje oko wyglądało lepiej niż rano, kiedy przewrócił się do mnie i wrzasnął.

Pod względem składników krem ​​ze ślimaka wydawał się lepszym produktem niż to, co zwykle otrzymuję od Sephora.

Najpierw jednak pomyślałem, że źle zareagowałem na krem ​​ze ślimakiem. Pospieszyłem do lekarza. Chociaż uniósł brwi, gdy powiedziałem mu, że poprzedniego wieczoru rozmazałem śluz ślimaka na całej twarzy, zapewnił mnie, że problemem nie są ślimaki - to moje dzieci. Dali mi gruby przypadek pinkeye, który mieli już tydzień wcześniej. Ach, radości z rodzicielstwa. Uzbrojony w krople do oczu, wróciłem do domu, aby kontynuować eksperyment.

Dzień 3: Krem ze ślimaków jest najlepiej świeży

Dzięki uprzejmości Megan Zander

Chociaż wiedziałem, że moje upiornie wyglądające oko nie pochodzi od kremu, postanowiłem przyjrzeć się temu, co nakładałem na twarz każdej nocy. Krem obiecał zwalczać starzenie się, drobne zmarszczki, przebarwienia i blizny potrądzikowe. Powiedział także, że stworzył „elastyczną, sprężystą, jasną i zdrową skórę”. To świetnie, ale czy to było bezpieczne? Potem zobaczyłem, że został oceniony jako bezpieczny do stosowania na wrażliwej skórze i nie miał żadnych zapachów, parabenów ani kolorów. Mam naprawdę wrażliwą skórę, a do wielu wiodących kremów do twarzy dodano dodatki zapachowe, które powodują, że wybucha mi wysypka. Składnik kremu ślimakowego wyglądał na lepszy produkt niż ten, który zwykle otrzymuję od Sephora.

Okazuje się, że krem ​​ślimakowy jest całkiem przyzwoitym codziennym kremem nawilżającym.

Zauważyłem, że na dole pudełka z kremem pojawił się kod kreskowy z marca 2018 r. Zakładam, że jest to data ważności. To miało sens, że coś z tak dużą ilością materiału organicznego nie przetrwałoby wiecznie, ale to sprawia, że ​​jestem trochę ostrożny przy ponownym kupowaniu kremu ślimakowego w przyszłości. Z łatwością nudzą mnie produkty i lubię je zamieniać, więc przez lata mam tendencję do utrzymywania makijażu i kremu do skóry. Nadal mam cienie do powiek z ostatniej dekady w rotacji. Jeśli masz zamiar wypróbować krem ​​ze ślimaka, wiedz, że słoik ma duży rozmiar, więc przygotuj się, aby używać go od razu, aż będzie pusty, lub wiedz, że możesz skończyć, rzucając nim po wygaśnięciu.

Dzień 4: Krosta problemy

Obudziłem się dziś rano z dwoma bolesnymi zaskórnikami u podstawy każdego nozdrza. Nie byłem zaskoczony ich widokiem - byłem chory, więc często dmucham nosem. Często chodzę na słońcu, gdy jestem pokryty kremem przeciwsłonecznym, więc ma sens, że pory wokół mojego nosa się buntują. Ale chociaż wiem, dlaczego mam zits, nie oznacza, że ​​cieszę się, że je widzę. Dyskutuję o powrocie do mojego wypróbowanego i prawdziwego kremu do twarzy, aby szybko sobie z nimi poradzić, ale ponieważ krem ​​ślimakowy ma być dobry na trądzik, wyciągam go i sięgam po śluz z tuby.

Po zobaczeniu, co zrobiło z moimi zaskórnikami, zaczynam chodzić do kremu ślimakowego.

Po raz pierwszy staram się nałożyć makijaż na krem ​​ślimakowy. Mimo że nadal nie kocham moich prochów, z przyjemnością informuję, że śluz ślimaka nie spowodował, że mój podkład lub podkład stały się zbrylone, tak jak się obawiałem. Okazuje się, że krem ​​ślimakowy jest całkiem przyzwoitym codziennym kremem nawilżającym.

Dzień 5: Pa pa, korektor

Dzięki uprzejmości Megan Zander

Obudziłem się dziś rano i byłem podekscytowany, gdy dowiedziałem się, że moje zity spakowały swoje torby i wyszły podczas snu. Zwykle zit leczy się na mojej twarzy, ale zniknęły w ten sposób.

Szczerze mówiąc, do tego momentu nie byłem pewien, czy tak bardzo kocham krem ​​ślimakowy. Czułam się jaśniejsza niż moje zwykłe kremy, jakby siedziała na skórze, a nie zapadała się. I chociaż czasami czułem lekkie mrowienie na policzkach kilka minut po założeniu, nie dostałem żadnych innych objawów że coś robi. Ale po zobaczeniu, co zrobiło z moimi zaskórnikami, zaczynam chodzić do kremu ze ślimaków.

Dzień 6: Ale czy mogę używać go jako mleczka do ciała?

Dzięki uprzejmości Megan Zander

Ponieważ byłem bardzo zadowolony z przebiegu mojego eksperymentu, postanowiłem być odważny i użyć kremu ślimakowego jako kremu nawilżającego do całego ciała. W końcu, jeśli mogłoby to zrobić wspaniałe rzeczy dla mojej twarzy, być może byłoby również świetne w podnoszeniu piersi po ciąży.

Po prysznicu nałożyłem cienką warstwę na ręce i tułów. Natychmiast tego pożałowałem. Po wyschnięciu krem ​​ze ślimaka jest trochę tandetny. Chociaż nie jest to przełom dla mojej twarzy, sprawiło, że moje ciało poczuła się, jakby było pokryte klejem. W połowie drogi do łóżka zdałem sobie sprawę, że już trzymam się pościeli. Naprawdę nie chciałem odrywać się od uścisku partnera po tym, jak zasnął, albo, co gorsza, utknąć w mojej kołdrze. Kolejny prysznic naprawił wszystko, ale dowiedziałem się, że krem ​​ślimakowy jest zdecydowanie przeznaczony tylko do twarzy.

Dzień 7: Zespół Snail For Life

Dzięki uprzejmości Megan Zander

Dziś rano zrobiłem selfie bez makijażu, tak jak zrobiłem to pierwszego dnia. Wchodząc w ten eksperyment, pomyślałem, że spróbowanie kremu ze ślimaka będzie fajne, ale tak naprawdę nie sądziłem, że krem ​​ze ślimaka zrobi wiele dla mojej cery. Zamiast tego byłem podekscytowany różnicą, jaką zauważyłem w skórze po tygodniu codziennego stosowania kremu ze ślimakiem.

W tym tygodniu spędziłem dużo czasu na słońcu, ale moja twarz nie była sucha ani „upieczona” tak, jak zwykle. Moja skóra też jest jaśniejsza niż zwykle i wygląda mniej matowo, a nawet bardziej równomiernie. Za 15 USD za słoik krem ​​ze ślimaka jest znacznie tańszy niż większość kremów do twarzy dostępnych na rynku. Myślę, że to działa równie dobrze, jeśli nie lepiej niż moje wymyślne rzeczy.

Wiem, że to niekonwencjonalne, ale sprzedaje mi się za pomocą kremu ze śluzu ślimaka na twarz. Jestem trochę zawroty głowy z niecierpliwością na dzień, w którym ktoś komplementuje moją cerę, po prostu widzę wyraz ich twarzy, gdy mówię: „Dzięki, to śluz ślimaka”.

Przez tydzień używałem kremu ślimakowego na twarzy i było wspaniale
Artykuły

Wybór redaktorów

Back to top button