Styl życia

Miałem 3 poronienia, ale naprawdę cieszę się z twojej ciąży

Anonim

Czuję napięcie w chwili, gdy moja przyjaciółka ogłasza ciążę. Słyszę wymuszone nonszalanckie podejście, które chce wydostać się, gdy łowi na USG. Wiem, dlaczego jako ostatni dowiedziałem się, że się spodziewała; dlaczego wciąż spogląda na podłogę, kiedy opowiada, kiedy wiedziała, że jej okres nie nadchodzi; dlaczego bagatelizuje ten monumentalny moment w swoim życiu. To dlatego, że miałem trzy poronienia. To dlatego, że widziała moją walkę. To dlatego, że moje problemy z płodnością są czarnym cieniem na nowej ścieżce, którą podąża w kierunku macierzyństwa. To ze względu na mnie i moją wadliwą macicę wydaje się być gotowa zapewnić mi jedno dziecko i tylko jedno dziecko. To ja.

Ale nie chcę, żeby tak było. Pamiętam, jak to jest trzymać pozytywny test ciążowy w twoich gorących, małych dłoniach, a to, że sikasz nim zaledwie kilka minut wcześniej, najmniej budzi twoje obawy. Znam tę mieszankę podniecenia, strachu, napięcia i spokoju, która często przychodzi na myśl, że za 40 tygodni mniej więcej ktoś nazywa cię mamą. Chcę, aby moi przyjaciele byli tak samo wolni, aby świętować ten życiowy wybór, jak ja, kiedy dowiedziałem się, że jestem w ciąży z synem. Chcę, żeby wiedzieli, że mogą mi powiedzieć każdą myśl i uczucie - każdy strach i nadzieję - kiedy przetwarzają głębokie zmiany, które przychodzą wraz z ciążą. I nie chcę, aby moje poronienia były przypisem w ich własnej historii o ciąży. A jednak to, czego chcę, a czego nie chcę, nie może powstrzymać moich rozważnych przyjaciół przed ograniczeniem ich radości. Na dobre i na złe zależy im na moim pragnieniu powiększenia rodziny i mojej widocznej niemożności. To ich miłość i oddanie ogrzewa mnie i napełnia nie do pokonania poczuciem winy. Porusza mnie ich troskliwość, ale prześladuje mnie to.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Danielle Campoamor

Według Centers for Disease Control and Prevention (CDC), zgłoszone 12 procent amerykańskich kobiet w wieku od 15 do 44 lat ma problemy z zajściem w ciążę lub zajście w ciążę do czasu. Amerykańskie Stowarzyszenie Ciążowe (APA) informuje, że badania sugerują, że około 10 do 25 procent wszystkich klinicznie uznanych ciąż zakończy się poronieniem, a ciąża chemiczna - ciąża utracona wkrótce po wdrożeniu - stanowi od 50 do 75 procent wszystkich poronień. Innymi słowy, poronienia nie są nietypowe, a jedna na cztery kobiety doświadczy w pewnym momencie utraty ciąży.

Ale wspólność poronienia nie sprawia, że ​​doświadczenie jest łatwiejsze do zniesienia. Od ponad dwóch lat staram się nieść ciążę; rok po tym, jak sprowadziłem mojego syna na świat; 1095 dni po zakończeniu przerażającej ciąży i bolesnego porodu i porodu. Początkowo w ciąży z bliźniakami doświadczyłem licznych powikłań ciąży, w tym zakażenia krwi, utraty płodu w 19 tygodniu, niezliczonych przedwczesnych porodów, które zakończyły się, gdy urodziłem żywe dziecko, i umniejszonego bliźniaka, który nie był. Ciąża obciążała emocjonalnie, fizycznie i duchowo nie tylko mnie, ale także mojego partnera i nasz dość młody związek, a jednak: chcę to zrobić ponownie. Chcę dać mojemu synowi brata lub siostrę. Chcę, aby miał dożywotniego powiernika i więź z innym człowiekiem, z którego może korzystać tylko rodzeństwo. Chcę oddać swoją miłość innemu dziecku, ponieważ wiem, z każdym włóknem mojej nieszczęśliwej istoty, że mam więcej miłości do dawania.

Świat wiruje szaleńczo, niezależnie od mojego pustego łona.

Ale z każdym mijającym rokiem, każdym niechcianym okresem i każdym demoralizującym poronieniem coraz bardziej oddalam się od tego pragnienia. Moje ramiona są wyciągnięte, ale możliwość innego dziecka wydaje się poza moim zasięgiem. Wizja, którą mam dla mojej rodziny - czteroosobowej rodziny - staje się coraz trudniejsza do zauważenia.

Dzięki uprzejmości Danielle Campoamor

Mimo to niezliczone kobiety nadal zachodzą w ciążę każdego dnia. Według CDC w 2016 r. W Stanach Zjednoczonych odnotowano 3 945 875 porodów, a na 1 kobietę w wieku 15–44 lat przypadało 62 porody. Świat wiruje szaleńczo, niezależnie od mojego pustego łona, i naprawdę nie wierzę, że moje doświadczenie usprawiedliwia wyciszenie cudzego. Czy boli mnie, gdy inna kobieta ogłasza ciążę za pośrednictwem Facebooka, szuruje dzieckiem po chodniku lub wita kolejne dziecko w rosnącej rodzinie? Tak. W końcu jestem człowiekiem, a każda ciężarna kobieta jest niechcianym przypomnieniem, że nie jestem nią. W rzeczywistości istnieje duża szansa, że ​​nigdy nie będę nią. Prawdopodobnie cierpię na wtórną bezpłodność, która według The Mayo Clinic „jest niezdolnością do zajścia w ciążę lub porodu z dzieckiem po wcześniejszym porodzie”. Może to być spowodowane endometriozą i powikłaniami związanymi z wcześniejszą ciążą lub operacją, a ponieważ mam obie, istnieje bardzo realna możliwość, że mój syn będzie jedynakiem. Będę mamą „gotową”, nie z wyboru, ale z powodu nieuniknionego zdarzenia.

Ale kiedyś byłam tą ciężarną kobietą, a moi nowi ciężarni przyjaciele zasługują na każdą niezachwianą uroczystość, z której całym sercem się cieszyłem. Zasługują na dzielenie się wzlotami i upadkami ciąży. Zasługują na dziwkę o porannych mdłościach, niezgłębionym wyczerpaniu i niewiarygodnie szybko kurczących się ubraniach, a nikt nie zareaguje w złośliwy sposób: „Cóż, przynajmniej jesteś w ciąży”.

Proszę, przytul mnie, skacz w górę i w dół i krzycz tego rodzaju nieznośnego skrzeczącego podekscytowania, gdy dyskutujesz o rejestrach baby shower i dekoracjach dziecięcych oraz planach porodu i porodu.

Moja niepłodność nie zmniejsza ich dyskomfortu. Rosnąca liczba negatywnych testów ciążowych nie neguje pozytywnych testów, których nie mogli się doczekać, aby pokazać swoim partnerom. Mój smutek nie czyni ich szczęścia okrutnymi, niezwykłymi lub mściwymi. Nasze historie, jakkolwiek różne, mogą istnieć w tej samej książce. W końcu wszyscy jesteśmy bohaterami mistycznej i ekstremalnej opowieści non-fiction o ciąży i dlatego wszyscy powinniśmy być szanowani, ponieważ mogą przedstawiać wpływ ciąży. Dobrze Źli. I brzydkie.

Dzięki uprzejmości Danielle Campoamor

Niektórzy z nas zachodzą w ciążę, inni nie. Niektórzy z nas chcą być w ciąży i nie mogą być. Niektórzy z nas nie chcą być w ciąży i planują aborcje. Niektórzy z nas mają ciążę bez komplikacji, a niektórzy z nas znoszą wiele poronień. Ale wszyscy jesteśmy przywiązani do siebie przez spektrum doświadczeń reprodukcyjnych i dlatego musimy wspierać, świętować, płakać i stać obok siebie. Zawsze.

Więc proszę, moja najdroższa przyjaciółko, próbując powstrzymać lunch, gdy jej zygot wielkości maku wyrasta na płód wielkości figi, porozmawiaj ze mną o swojej ciąży. Proszę, spójrz mi w oczy i uśmiechnij się, kiedy powiesz mi, że jesteś tak podekscytowany, że masz dziecko. Proszę, przytul mnie, skacz w górę i w dół i krzycz tego rodzaju nieznośnego skrzeczącego podekscytowania, gdy dyskutujesz o rejestrach baby shower i dekoracjach dziecięcych oraz planach porodu i porodu.

Proszę, świętujcie każdą sekundę ciąży, ponieważ wiem, jak to jest robić to samo. I wiem, jak to jest nie móc tego zrobić ponownie.

Miałem 3 poronienia, ale naprawdę cieszę się z twojej ciąży
Styl życia

Wybór redaktorów

Back to top button