Tożsamość

Czekałem pięć lat, aby usłyszeć moje dziecięce gruchanie i oto, co czułem, kiedy w końcu to zrobiłem

Spisu treści:

Anonim

Mój partner i ja dowiedzieliśmy się, że nasza córka dołącza do naszej rodziny około sześć godzin przed jej spotkaniem, więc możesz sobie wyobrazić, jak przytłoczeni byliśmy w pierwszych godzinach, dniach i tygodniach jej życia. Każdy dźwięk i ruch, który wykonywała, groził, że moje serce pęka, to szczerze mówiąc, cudem przetrwałem jej uroczą fazę noworodka. I nawet nie zaczynajcie mnie od chwili, gdy moje dziecko zarzuciło mi ramiona po raz pierwszy, chłopaki. To intensywne uczucie przytłaczającej miłości z bólem w środku klatki piersiowej wystarczyło, by wybuchnąć.

Mój partner i ja postanowiliśmy kontynuować adopcję i przeprowadziliśmy się z powrotem do Houston w Teksasie z Irlandii, aby nasze marzenie - któregoś dnia zostać rodzicami - stało się rzeczywistością. Ale szczerze mówiąc, żadne z nas nie uwierzyło, że tak się stanie, dopóki nie wejdziemy do sali szpitalnej i nie spotkamy naszej córki po raz pierwszy. Do tego momentu, kiedy w końcu była w naszych ramionach, rodzicielstwo było tylko nadzieją, że musieliśmy aktywnie pracować, aby być realistą.

A potem właśnie tam była: nasze dziecko, tylko patrzyło na nas oboje. Była prawdziwa, a nasze marzenie nie było już snem. To było życie, a my w końcu je przeżyliśmy. Więc każdy nowy ruch, który wykonywała, opuszczał mojego partnera, a ja byłem przytłoczony emocjami, od jej pierwszego płaczu do pierwszego otwarcia oczu. Każdy nowy ruch lub dźwięk pochodzący od naszej córki przypominał, że w końcu byliśmy rodzicami. Po ponad pięciu latach prób, życzeń i czekania była tutaj. Była w domu. Mając to na uwadze, oto, co czułem, gdy moja cenna córka po raz pierwszy zakryła mi ramiona:

Niespodzianka

Czekałem pięć lat, aby usłyszeć moje dziecięce gruchanie i oto, co czułem, kiedy w końcu to zrobiłem
Tożsamość

Wybór redaktorów

Back to top button