Tożsamość

Chcę adoptować, ale nie z tego powodu, o którym myślisz

Anonim

Nigdy nie chciałem dzieci. Jako dziecko będąc mamą nie brzmiało to zachęcająco, a jako dorosły człowiek, który założył rodzinę, nie zachowywał się dobrze w moim stylu życia. Spędziłem cztery lata w związku z mężczyzną, który również nie wykazywał zainteresowania posiadaniem dzieci, i nie miałem nic przeciwko. Nie wiedziałem, że któregoś dnia zostanę matką i że moja droga do macierzyństwa będzie bardziej skomplikowana niż cokolwiek innego, czego kiedykolwiek doświadczyłem. Zdecydowanie nie wiedziałem, że moja bardzo trudna podróż zainspiruje mnie do adopcji i rozwoju rodziny, którą ostatecznie, po tylu bólach serca i traumie, w końcu miałem.

Adopcja nie jest dla mnie nowym pomysłem. W przeszłości, w rzadkie noce, kiedy rozmawiałem o posiadaniu dzieci z przyjaciółmi i kochankami, zakładałem, że adopcja będzie prawdopodobnie dla mnie najlepszą drogą. Świat ma wystarczającą liczbę ludzi na świecie i tak wielu z nich wciąż szuka domów. Może zamiast tego podnieść jedną z nich? Myślałem, często na głos. Moje rozważania nigdy jednak nie były tak głębokie. Nigdy nie myślałem, żeby poważnie przyjrzeć się tej konkretnej opcji, ponieważ nigdy nie doświadczyłem momentu, w którym uznałem to za „właściwy moment” na przyjęcie. Dopiero, gdy urodziłem pierwsze dziecko, myślałem poważnie o adopcji dziecka.

Chcę adoptować, ale nie z tego powodu, o którym myślisz
Tożsamość

Wybór redaktorów

Back to top button