Artykuły

Potrzeba było wziąć ślub i mieć dziecko, aby zdać sobie sprawę, że jestem bezpłciowy

Anonim

Mój popęd seksualny zawsze był niski. Kiedy uprawiałem seks, podobało mi się to, ale bez względu na to, jak dobry był ten seks, nie pragnąłem go szczególnie, ani nie przegapiłem, gdy zniknął. Zawsze byłem ciekawy seksu, ale w sposób oderwany i naukowy. Pamiętam, że czekałem na ochotę, ale nigdy tak się nie stało. Dopiero gdy miałem 28 lat, uświadomiłem sobie, że nie miałem popędu seksualnego - byłem bezpłciowy.

Kiedy spotkałem się z moim partnerem Jonem, mieliśmy dobry, porywający seks, spocony seks, ale mój popęd seksualny i jego były zawsze niedopasowane. Kiedy zaszłam w ciążę, mój już niski popęd seksualny gwałtownie spadł. Bardzo łatwo zostałem nadmiernie pobudzony i wszystko było niewygodne. Cały czas byłem zmęczony. Ostatnią rzeczą, którą chciałem zrobić, był seks. Myślę, że Jon i ja uprawialiśmy seks może dwa razy przez cały okres ciąży.

Mimo że Jon nigdy nie był wyrozumiały i współczujący, Jon był nieszczęśliwy z powodu suszy seksualnej. Ale nie byłem. W rzeczywistości czułem się wyzwolony. Brak seksu przez 9 miesięcy otworzył mi oczy. Uświadomiłem sobie, że wcale mi tego nie brakuje. W rzeczywistości seks był poza stołem z ulgą: było o jedną rzecz mniej do myślenia, o jedną mniej do zarządzania w naszym związku. Nadal to ja i Jon, po tym, jak ta część naszego związku zniknęła.

Po tym, jak mój dzieciak Arthur i moje ciało wyzdrowiali, poczułem, że pojawia się niewypowiedziane pytanie. Kiedy skończy się susza? Kiedy będę mieć seks? Czułem dni, w których miałem prawdopodobną wymówkę, by przedłużyć suszę, a pragnienie Jona, by znów zacząć uprawiać seks, czaiło się wokół mnie jak mgła. Czasami robił uwerturę i zwykle mówiłem „nie”. Byłem zmęczony, miałem także do czynienia z lękiem poporodowym, więc byłem wyczerpany emocjonalnie. Od czasu do czasu uprawialiśmy seks, ale nadal nie chciałem.

Dzięki uprzejmości BR Sanders

Zawsze czułem się winny, że nie chciałem uprawiać seksu z Jonem. W końcu byłam jego miejscem na seks, prawda? Jeśli relacje dotyczą kompromisu, to było moje. Podobało mi się uprawianie z nim seksu i zgodziłem się na to, ale pod koniec dnia było to dla niego, a nie dla mnie.

Rozmawialiśmy o tym przez lata. To było dla niego zastanawiające - dlaczego, kiedy wyraźnie lubiłem seks, tak rzadko go chciałem? Czy to znaczyło, że tak naprawdę go nie pociągałem? Powiedziałbym mu, że tak, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że chcę uprawiać seks. Kiedyś powiedziałem mu, że seks jest świetny, ale czy naprawdę, jeśli chodzi o to, czy wolałby spać? Spojrzał na mnie, jak zasugerowałem, żebyśmy jedli muchy na obiad. Nie byliśmy na tej samej długości fali.

Po prostu nie miałem ochoty uprawiać seksu przez większość czasu. Zrobiłem to głównie dlatego, że czułem się winny, gdy tego nie robiłem. Zrobiłem to, ponieważ czułem, że jestem mu winien moje ciało. Czułem, że jestem mu winien satysfakcję seksualną.

Uważam się za feministkę, podobnie jak Jon. Mimo to oczekiwanie, że w związku kobiety uprawiają seks ze swoimi partnerami, nawet jeśli czują, że zawsze tak było. Panuje przekonanie, że jeśli kobieta uprawia z kimś seks, po prostu zgadza się na uprawianie seksu z tą osobą w przyszłości. Mimo że wiemy intelektualnie, że nie jest to prawdą, presja na zgodę wciąż istnieje.

Zawahałem się powiedzieć Jonowi, że jestem bezpłciowy. Bałem się, że powie: „Hej, byłeś fajnie, że uprawialiśmy wcześniej seks. Jeśli wcześniej byłeś fajnie uprawiając seks ze mną jako asa, dlaczego nie teraz? ”Ale prawda była taka, że ​​po prostu nie miałem ochoty uprawiać seksu przez większość czasu. Zrobiłem to głównie dlatego, że czułem się winny, gdy tego nie robiłem. Czułem się, jakbym był mu winien moje ciało. Czułem, że jestem mu winien satysfakcję seksualną. I zdałem sobie sprawę, że te myśli i uczucia były napędzane kulturą gwałtu. Nie chciałem brać w tym udziału.

Dzięki uprzejmości BR Sanders

Moje relacje z Jonem są tak silne, jak nigdy dotąd. Pod pewnymi względami jest jeszcze silniejszy, ponieważ jestem teraz szczęśliwszy niż kiedykolwiek. Sprawiliśmy, że nasz związek działa dla nas i wymyśliliśmy sposób, aby upewnić się, że oboje dostaniemy to, czego potrzebujemy. Dla nas non-monogamia rozwiązuje problem naszych niedopasowanych popędów seksualnych. Jon ma uroczą dziewczynę. Jon i ja umówiliśmy się na randkę. Przeważnie oglądamy telewizję, gramy w muzykę lub gramy w gry planszowe.

Bycie bezpłciowym nie oznacza, że ​​jestem zepsuty. To nie znaczy, że jestem niekochana. To nie znaczy, że nie mogę kochać innych ludzi. Oznacza to po prostu, że seks jest dla mnie mniej interesujący niż dla innych ludzi. Mam szczęście, że moja seksualność na dłuższą metę miała niewielki wpływ na mój związek z Jonem. Żałuję, że nie zajęło mi to tyle czasu, aby zrozumieć tę część siebie, ale co więcej, chciałbym, żebyśmy nie żyli w kulturze, która wciąż uczy kobiety i dziewczęta, że ​​ich ciała należą do ich partnerów. W przeciwnym razie prawdopodobnie wcześniej wyszedłbym do siebie i wszystkich innych.

Potrzeba było wziąć ślub i mieć dziecko, aby zdać sobie sprawę, że jestem bezpłciowy
Artykuły

Wybór redaktorów

Back to top button