Dwa razy w życiu przeżyłem ten moment, kiedy sikasz kawałkiem plastiku o zawyżonej cenie i nagle znajdujesz się w swojej łazience z każdym wielkim, egzystencjalnym pytaniem - i każdym małym, logistycznym pytaniem - jakie kiedykolwiek miałeś. Potem mnóstwo dodatkowych pytań, o których nawet nie wiedziałeś, że uderzyło cię jak niewybaczalna torebka cegieł, a nawet słowo „pytanie” zaczyna mieć coraz mniej sensu.
Oczywiście wszystko, co pojawia się natychmiast po stwierdzeniu ciąży, nie jest takie samo dla wszystkich. Jeśli próbujesz zajść w ciążę, twoje myśli i uczucia w tym momencie są prawdopodobnie mniej złożone niż wspomniana sytuacja, nawet jeśli nie są mniej intensywne. W rzeczywistości prawdopodobnie nadal trafi Cię więcej pytań, niż się spodziewałeś w tym momencie, ponieważ istnieje duża różnica między chęcią zajścia w ciążę a świętym cholerstwem, że rzeczywiście rozmnażają się we mnie komórki, rozmnażając się.
Ale tak nie było w moim przypadku. Za każdym razem, gdy zaszłam w ciążę, w odstępie pięciu lat, nie był to wynik świadomego wysiłku z partnerem. To znaczy, oczywiście, że nie był to również rezultat wyjątkowo ostrożnego zapobiegania, ale nie powiedziałem, że postępuję z nieskazitelną racjonalnością i odpowiedzialnością - po prostu powiedziałem, że nie staram się wnosić dziecka do mojego życia. Więc kiedy dowiedziałem się, że w mojej macicy jest nauka, miałem wiele pytań.
Cyganka
Jeśli jesteś w ciąży, nie muszę ci odpowiadać na pytania - czy mogę to zrobić? Czy chcę to zrobić? Co z moją karierą? Co z pieniędzmi? Czy moje piersi przestaną boleć? - i są w pewnym momencie dla mnie nieistotne. Odpowiedziałem na pytania i podjąłem decyzje. Miałem aborcję, a pięć lat później jedno wyjątkowo gigantyczne, wyjątkowo cudowne dziecko. A teraz, dziesięć lat po pierwszym pozytywnym teście ciążowym, czuję się wyjątkowo wspaniale w obu przypadkach.
Kiedy myślisz o tym, pytania, które zadajemy innym ludziom na temat wielkich momentów w ich życiu, mówią wszystko o tym, co myślimy o wielkich momentach i jak myślimy osoba, która przeżywa ten wielki moment, prawdopodobnie powinna się z tym poczuć.
To, co mnie teraz wyróżnia, kiedy myślę o pierwszych godzinach i dniach po tym, jak dowiedziałem się, że byłem „z dzieckiem”, to nie pytania, które miałem - myślę o pytaniach, które zadawali mi ludzie w moim życiu. Kiedy myślisz o tym, pytania, które zadajemy innym ludziom na temat wielkich momentów w ich życiu, mówią wszystko o tym, co myślimy o wielkich momentach i jak myślimy osoba, która przeżywa ten wielki moment, prawdopodobnie powinna się z tym poczuć.
Cyganka
Ale najlepsze pytanie - i jedyne, które moim zdaniem może mieć szerokie zastosowanie do większości nowo ciężarnych kobiet, bez względu na to, co myślą o wiadomościach i bez względu na to, kto im to mówi - pochodzi od mojej siostry. Jest o rok młodsza ode mnie, jest moją najlepszą przyjaciółką i za każdym razem, gdy zaszłam w ciążę, powiedziała tę samą idealną rzecz:
„Wow. Co teraz?”
To pytanie jest proste, oczywiście, ale jest tak genialne i przydatne w tak wielu okolicznościach. Po pierwsze, jest z natury neutralny. Słowa „niesamowity”, „niesamowity” i „o mój boże” nie pojawiają się nigdzie, co oznacza, że nie ma automatycznego przekazywania tego, co pytający myśli o wiadomościach ciążowych odbiorcy. Nawet „wow”, jeśli powiedziane wprost, może mieć zmienne znaczenie - czy to „to jest niesamowita, zmieniająca życie wiadomość” wow, czy też jest to „to drobna katastrofa, ale jestem tu dla ciebie” wow? Nikt nie wie! To jest właśnie to piękno.
To pytanie jest proste, oczywiście, ale jest tak genialne i przydatne w tak wielu okolicznościach.
Pozwala również na nieskończoną listę potencjalnych odpowiedzi. "Co teraz?" daje ciężarnej szansę, aby jako pierwsza rzuciła emocjonalną reakcję na sytuację. Dowiesz się wiele o tym, jak ktoś myśli o swojej nowej ciąży - a tym samym, jakie emocje powinieneś wyrazić, jeśli chcesz być jak najbardziej pomocny - przez to, czy zareaguje na „co teraz?”. z „dostajemy świąteczne lody i oczywiście rejestrujemy!” lub „panikujemy” lub „duh, pilnie dzwonimy do Planowanego Rodzicielstwa, a następnie pijemy tequilę”.
Cyganka
To szczególne pytanie porusza także wszystkich do przodu, mając kontrolę we właściwych rękach. Kiedy dowiesz się, że jesteś w ciąży, łatwo jest się trochę zamrozić w tym momencie odkrycia wiadomości. Czas się zatrzymuje, nie możesz oddychać i wszystkie te fajne rzeczy. Może to pozostać prawdziwe, nawet gdy rozmawiasz o tym z ludźmi. Kiedy miałem 20 lat, spędziłem cały tydzień debatując o opcjach z moim ówczesnym chłopakiem, zanim powiedziałem mojej siostrze, a ona zapytała mnie: „Co teraz?”. wytrącił mnie z zszokowanej atrofii bardziej skutecznie niż cokolwiek, co powiedział mój chłopak w poprzednim tygodniu. Nie zajęło mi to aż tyle czasu, żeby powiedzieć jej za drugim razem, gdy zaszłam w ciążę (prawdopodobnie tylko godziny), ale pytanie było takie samo, podobnie jak jego efekt.
Ponieważ „co teraz?” jest najprostszym, najdelikatniejszym przypomnieniem, że coś musi nastąpić później. Od tego momentu musi nastąpić ruch do przodu. Co ważniejsze, prośba, by nowo ciężarna kobieta bez wysiłku umieściła całą moc decydowania o tym, jak ten ruch wygląda i jaki kierunek idzie wprost w jej ręce, a nikogo innego. To nie jest: „Co zamierzacie zrobić?” i nie brzmi: „Co powiedział, kiedy mu powiedziałeś?” - to jedna osoba patrzy na drugą osobę, pytając tę konkretną osobę, co będzie dalej.
"Co teraz?" jest najprostszym, najdelikatniejszym przypomnieniem, że coś musi nastąpić później. Od tego momentu musi nastąpić ruch do przodu.
Nawet jeśli wiesz ponad wszelką wątpliwość, że osoba, o którą pytasz, zdecydowanie chce zajść w ciążę i najprawdopodobniej jest zachwycona, dając jej moc decydowania o tym, jak rozgrywać się te pierwsze chwile ciąży - czy ona chce czekać, by powiedzieć innym? Czy chce, żeby na chwilę wyległa się herbata ziołowa? Co się teraz dzieje? - uruchomi dynamikę, która, miejmy nadzieję, będzie dynamiką do końca jej ciąży: decyduje, co musi się wydarzyć, a wszyscy wokół niej podążają za nią.
Nie zaszkodzi również założyć, że lody będą częścią tego, co dzieje się bezpośrednio po wiadomościach o ciąży.