Aktualności

Odpowiedź przedstawiciela Adama Schiffa na rosyjskie tweety Trumpa jest obowiązkowa

Anonim

Gdy urzędnicy wywiadu Stanów Zjednoczonych nadal badają zarzuty związane z przygotowaniami do wyborów prezydenckich w 2016 r. - zarówno przeciwko Donaldowi Trumpowi, jak i jego administracji - przeciwko nim i przeciwko nim - prezydent jest wyraźnie wzburzony. W poniedziałek Komisja Wywiadu przeprowadziła przesłuchanie w celu ukrycia dochodzenia w sprawie ingerencji Rosji w wynik wyścigu między Trumpem a przeciwnikiem Hillary Clinton, czy ludzie Trumpa zmówili się z obcym rządem, oraz dziwaczne, całkowicie bezpodstawne twierdzenie Trumpa, że ​​prezydent Obama podsłuchał Trump Tower, bazę macierzystą Trumpa w Nowym Jorku, podczas kampanii w zeszłym roku. Krótko przedtem prezydent rozpoczął jedną ze swoich charakterystycznych tirad na Twitterze o całej sytuacji, a odpowiedź kalifornijskiego przedstawiciela Adama Schiffa na rosyjskie tweety Trumpa mocno podkreśliła ich niedorzeczność.

W serii tweetów Trump zadał pytanie, czy członkowie jego zespołu mają jakąkolwiek rękę w koordynowaniu cyberataków wymierzonych w przewodniczącego kampanii Clinton, na przykład Johna Podestę, oraz atak dezinformacji w Internecie, który prawdopodobnie zachwiał głosami na korzyść Trumpa jako „FAKE AKTUALNOŚCI." Następnie oskarżył Demokratów o to, że całkowicie wymyślił tę historię. Ale Schiff, który jest najwyższym Demokratą w Komisji Wywiadu, był w 100 procentach niezadowolony i odepchnięty (a raczej wysłał tweeta) z powrotem - mocno. I podsumował swoją czteroczęściową obalenie zwięzłą prośbą, aby wielu Amerykanów sformułowało o wiele mniej uprzejmie: „Proszę przestań”.

„Panie Prezydencie, Rosjanie włamali się do naszych wyborów i wtrącili się” - napisał, odnosząc się do raportu powyborczego agencji wywiadowczych takich jak FBI, CIA i NSA, które to zakończyły. „Nikt teraz tego nie kwestionuje, ale ty. To się nazywa„ fakt ”.

W rzeczywistości, gdy rozprawa rozpoczęła się niedługo później, dyrektor FBI James Comey potwierdził zarówno oficjalne, trwające dochodzenie w sprawie ingerencji Rosji w wybory, a także rolę, jaką odegrała drużyna Trumpa w tym wysiłku, jeśli taka istnieje, zgodnie z The Washington Post. Zespół Trumpa zdecydowanie zaprzeczył, że miał zmowę z Rosją, ale nie odpowiedział na prośby Rompera o dodatkowy komentarz.

Podejrzenia o zmowę między urzędnikami kampanii Trumpa a Kremlem osiągnęły crescendo wśród publiczności w połowie lutego. To wtedy doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego Michael Flynn zrezygnował ze stanowiska po tym, jak ujawniono, że skłamał na temat rozmowy z ambasadorem Rosji Siergiejem Kislyakiem. Wkrótce potem prokurator generalny Jeff Sessions wycofał się z wszelkich możliwych dochodzeń w sprawie Rosji, gdy wyszło na jaw, że nie ujawnił swoich własnych rozmów z Kislyakiem pod przysięgą podczas jego przesłuchania potwierdzającego. Sesje ze swej strony nalegały, aby rozmowy były nieszkodliwe, i zaprzeczyły wprowadzaniu Senatu w błąd podczas przesłuchania potwierdzającego.

Justin Sullivan / Getty Images Aktualności / Getty Images

Następnie Schiff zwrócił uwagę na bezpodstawny zarzut, że prezydent Obama podsłuchał telefony Trumpa, które Trump opublikował na Twitterze dwa tygodnie temu. Nigdy nie przytaczał żadnych dowodów na poparcie tego. „Jak zobaczycie podczas naszego przesłuchania, panie prezydencie, nie ma dowodów, że Obama puknął w wasze telefony. To się nazywa„ fikcja ”- napisał Schiff.

I spełniła się obietnica Schiffa: Ku zaskoczeniu nikogo, Comey powiedziała w poniedziałek podczas przesłuchania, że ​​„nie ma informacji” na poparcie zapalnego roszczenia Trumpa, donosi Politico. Podobnie dyrektor NSA, Michael Rogers, oficjalnie obalił oskarżenie sekretarza prasowego Białego Domu Seana Spicera, że ​​brytyjscy funkcjonariusze wywiadu szpiegowali Trumpa w imieniu Stanów Zjednoczonych - podobnie podpalający zarzut, który wydaje się nie mieć związku z rzeczywistością. Schiff poszedł też w tym czasie, wskazując, że taka rozmowa „szkodzi naszym relacjom z kluczowymi sojusznikami” i sprowadza się do „szkód ubocznych”.

„Społeczność wywiadowcza doszła do wniosku, że Rosjanie będą znowu wtrącać się” - podsumował Schiff. „Właśnie dlatego pełne dochodzenie jest ważne dla kraju. Proszę przestać”.

Jest mało prawdopodobne, że Trump posłucha tej rady i przestanie tweetować i mówić niebezpieczne bzdury. Jednak w poniedziałek głosy rozsądku w rządzie federalnym zmieniły się, by zganić jego szkodliwą, nieostrożną retorykę - przynajmniej na jeden dzień.

Odpowiedź przedstawiciela Adama Schiffa na rosyjskie tweety Trumpa jest obowiązkowa
Aktualności

Wybór redaktorów

Back to top button