Telewizor

Sansa i Daenerys mają serce do serca i wreszcie zaczynają się wiązać - w pewnym sensie

Anonim

Kiedy Daenerys przybyła do Winterfell, nie tylko zwykli mieszkańcy Północy nie ufali jej. Jako nowo wybity obiekt uczuć Jona Snowa, Matka Smoków znalazła wroga w swojej siostrze - która od razu była wobec niej podejrzana - również. Ale Sansa i Daenerys mają serce do serca w drugim odcinku sezonu 8 i chociaż od razu nie stają się najlepszymi przyjaciółmi, między nimi znacznie się rozmraża.

W końcu obie mają ze sobą wiele wspólnego. Dzielą wspólnego wroga w Cersei, oboje mocno wierzą, że ich nienawiść jest głębsza niż u innych. „Oboje wiemy, co to znaczy prowadzić ludzi, którzy nie są skłonni zaakceptować rządów kobiet” - zauważa z powagą Dany. „I oboje wykonaliśmy kawał dobrej roboty z tego, co mogę powiedzieć”. Ale Sansa nie jest szczególnie podatna na pochlebstwa. Jej wątpliwości co do smoczej królowej są nieco bardziej skomplikowane niż przeciętna zazdrość rodzeństwa o nową dziewczynę. Sansa jest słusznie zaniepokojona tym, że jej brat (cóż, technicznie kuzyn) popełnia błąd taktyczny, zaślepiony miłością. „Mężczyźni robią głupie rzeczy dla kobiet” - mówi, ledwo ukrywając pogardę. „Łatwo nimi manipulować”. I pamiętajcie, że związek Sansy i Jona ma już sporą rywalizację.

Helen Sloan / HBO

Dawne przyrodnie rodzeństwo zyskało znaczną moc po powrocie do Winterfell i obaj mają świetne pomysły na to, jak najlepiej prowadzić ukochanego Northernera. Sansa i Jon często zastanawiają się, jak postąpić, a królowa u boku Jona wspiera go, więc Sansa może stracić o wiele więcej argumentów. Poza tym chce po prostu, aby Stark pozostał królem na północy. Z Jonem za Dany, Sansa może być zobowiązana do złożenia przysięgi na wierność innemu Władcy Siedmiu Królestw, co przede wszystkim zapoczątkowało ten cały bałagan.

Podczas premiery sezonu 8 Daenerys rozsądnie zapewnia Jona, że ​​Lady Sansa nie musi być jej przyjaciółką - tylko jej przedmiotem. Właśnie to przeraża Damę Winterfell. Kiedy usiądą razem, Sansa chce wiedzieć, co się stanie, jeśli pokonają Armię Umarłych i odsadzą Cersei z Żelaznego Tronu. Czy będzie musiała zgiąć kolano przed kolejnym władcą, który brutalnie Winterfell?

Daenerys wyjaśnia, że ​​jej jedynym celem było przejęcie Żelaznego Tronu - dopóki nie poznała Jona, porzuciła wszystko (z pewnym przekonaniem) i zgodziła się stoczyć wojnę. „Powiedz mi”, delikatnie błaga Sansę. „Kto manipulował kim?”

To ją trochę zmiękcza. „Powinienem był ci podziękować w chwili przybycia” - przyznaje Sansa. "To był błąd."

A z trzaskiem uchylonych drzwi łączą się jak siostry - kpiąc sobie z wzajemnego połączenia. Dany zapewnia Sansę, że był tylko jeden mężczyzna oprócz Jona, któremu tak bardzo kochała, aby zaufać. Przypuszczalnie mówi o Daario, którego zostawiła w Essos, by trzymać Mereen. Ale kiedy Sansa pyta, kim była druga miłość Dany, po prostu odpowiedziała: „Ktoś wyższy”.

Każdy, kto potrafi zręcznie drażnić Jona o swoim wzroście, jest co najmniej pół kroku bliżej, aby zostać przyjacielem Sansy, ale tuż przed Dany może zdobyć prawdziwe zaufanie - zgadzając się na pozostawienie Starków ich własnymi władcami - obaj zostają przerwani przez ważna strategia bitewna sesh. Żadne z nich nie wydaje się jeszcze gotowe, by się pokłonić drugiemu, ale zostało jeszcze wiele walczących do rozwiązania.

Sansa i Daenerys mają serce do serca i wreszcie zaczynają się wiązać - w pewnym sensie
Telewizor

Wybór redaktorów

Back to top button