Aktualności

Dlaczego ludzie noszą agrafki? to mały krok w kierunku solidarności

Anonim

Czas założyć spodnie dla dużych dziewczyn. Tak, wybory nie poszły tak, jak niektórzy z nas chcieli. Niektórzy z nas mogliby oczekiwać, że była sekretarz stanu Hillary Clinton zostanie pierwszą kobietą-prezydentem. Może byłoby to bardzo chłodne. A może nie, ale czas na kruchość i zranienie się skończył. Wszyscy musimy znów się lubić, w prawdziwym życiu, a nawet w mediach społecznościowych, ponieważ jesteśmy wszystkim, co mamy. Oto mały krok w kierunku solidarności; każdy powinien zacząć nosić agrafki. Wysłuchaj mnie.

Odkąd Donald Trump zszokował cały świat (z wyjątkiem może siebie) we wtorek, zostając prezydentem elektem, ludzie używają bananów. Zwolennicy Clintona płakali obrzydliwie, płakali seksizmem, po prostu płakali. I to jest w porządku, ponieważ płacz jest dobry. Płacz działa. Podobnie jak wino i wódka, ale nie idźmy tą ścieżką. Zwolennicy Trumpa byli zirytowani całym płaczem. I coraz bardziej defensywny z każdą sekundą. Oni osiągnęli pożądany rezultat, mówiła Ameryka; jaki był problem? Ameryka znów będzie świetna, więc to niesamowite. Z wyjątkiem niektórych nie było to takie niesamowite. Czułem się jak krok w złym kierunku. I nikt nie był gotowy przestać się kłócić choćby na sekundę. Już pobieżne spojrzenie na media społecznościowe sprawiało wrażenie, jakby ktoś uderzył cię w gardło. Tyle wystarczy. Czas, aby niektóre agrafki ponownie nas połączyły.

Pomysł po prostu noszenia agrafki na gównie, pozbawionej czegokolwiek, ale może małej nadziei, pojawił się w Wielkiej Brytanii po Brexicie. Po tym, jak obywatele Wielkiej Brytanii zagłosowali w referendum na temat opuszczenia Unii Europejskiej na początku tego roku, nastąpił ogromny atak ataków na imigrantów i innych Brytyjczyków; według Rady Szefów Policji Narodowej przypadki te wzrosły w czerwcu o 57 procent. Amerykanka mieszkająca w Anglii zdała sobie sprawę, że to, czego ludzie tak naprawdę chcieli, to sposób okazania solidarności, zapewnienia bezpieczeństwa, możliwości poznania się i ponownego połączenia bez słowa.

Wprowadź agrafkę.

Pomysł się przyjął, a #safetypins zaczęły zdobywać popularność dzięki selfie Brytyjczyków w agrafkach.

Teraz nasza kolej. W obliczu licznych doniesień o przemocy powyborczej, wybuchach zamieszek w całym kraju i obelgach rasistowskich malowanych natryskowo na ścianach budynków, prosta agrafka może powiedzieć wszystko, co chcielibyśmy sobie powiedzieć. Że wciąż jest tyle dobra, że ​​wierzymy w naturalną słuszność Amerykanów i że miłość i akceptacja są najlepszą bronią, jaką mamy w naszym arsenale.

Miłość i agrafki. Wszystko będzie dobrze.

Dlaczego ludzie noszą agrafki? to mały krok w kierunku solidarności
Aktualności

Wybór redaktorów

Back to top button