Strona główna

Próbowałem nawiązać kontakt, aby odzyskać zapasy, i było ciężko

Anonim

Później w trzeciej ciąży oba uszy nagle przestały działać. Poszedłem do lekarza, który powiedział, że to prawdopodobnie nagromadzenie płynu z infekcji ucha. Ale po porodzie nadal nic nie słyszałem, więc poprosiłem mojego lekarza o skierowanie do specjalisty od ucha, nosa i gardła. Kiedy w końcu umówiłem się na wizytę miesiąc po porodzie, laryngolog wysłał mnie do MRI dla mojego lewego ucha i szybko odkryłem, że mam 3, 5-centymetrowy guz wbijający się w pień mózgu, co psuje mi nerw słuchowy. Musiałem natychmiast przejść operację mózgu.

W tym czasie moje dziecko miało 10 tygodni. Nasz związek karmienia piersią był, jak mówią, ugruntowany: ze wszystkimi moimi dziećmi byłem maszyną do mleka, przekazując dodatkowe mleko i wyciekając po całym mieście, a to dziecko nie było wyjątkiem. Podczas operacji zapytałem moich lekarzy, jak powinienem radzić sobie z gromadzeniem się mleka w znieczuleniu. „Czy ktoś mógłby mnie pompować w trakcie operacji mózgu?” - zapytałem. Odpowiedź była przecząca.

Więc spróbowałem jeszcze raz: „Czy moje dziecko może natychmiast przyjść do szpitala, kiedy skończysz, abym mógł karmić piersią?” (Znowu nie.) „Czy ktoś mógłby… mieć pod ręką mopa?” (Nyet.). Obawiałem się, że rzeczywiście mogę eksplodować podczas operacji, która miała zająć prawie cały dzień. Ale nie chcieli dodatkowego sprzętu na sali operacyjnej, więc w końcu się poddałem.

Kilka minut po tym, jak wszedłem pod nóż, poprosiłem o pompę. Możesz sobie wyobrazić moje zdziwienie, kiedy próbowałem pompować i prawie nic nie zostało. Pompowanie przez cały dzień dało mi mniej niż pół uncji. Po operacji mózgu zapasy mleka prawie całkowicie wyschły, co zmusiło mnie do spróbowania kontaktu.

Dzięki uprzejmości Susan Vdovichenko

Szczerze mówiąc, uprzedzono mnie, że tak się stanie. Moi lekarze i konsultanci ds. Laktacji powiedzieli mi, że kobiety często tracą zapasy po operacji z powodów, które nie są całkowicie jasne. Podejrzewam, że tak się stało, ponieważ moje tętno gwałtownie spadło po operacji, a moje ciało było tak przerażone ludźmi bawiącymi się mózgiem, że nie było energii, by stworzyć jedzenie dla innej osoby. Ale wciąż byłem zaskoczony. Zawsze walczyłem z nadmierną podażą, więc nie wydawało się możliwe, że moje mleko zniknie już po jednym dniu.

Mimo to byłem wytrwały. Podczas powrotu do zdrowia w szpitalu pompowały mnie pielęgniarki. Poprosiłem moją siostrę, żeby mnie pompowała. Zadzwoniłem nawet do konsultanta ds. Laktacji, który powiedział mi, że w przeszłości doprowadziła matki adopcyjne do laktacji, więc moja sytuacja wydawała się wykonalna w porównaniu. Ale wciąż zostałem z kilkoma małymi kroplami mleka.

Desperacko chciałem kontynuować karmienie piersią mojego dziecka, więc byłem gotów spróbować wszystkiego.

Kiedy wróciłem do domu, zacząłem czytać o relacjach. Niewiele jest informacji na temat nawiązywania relacji, ale jest to zasadniczo zdefiniowane jako proces nakłaniania dziecka do karmienia piersią po kilku miesiącach w ogóle nie karmienia piersią. Dotyczy to również procesu odbudowy zapasów mleka po jego zniknięciu. (Utrata podaży mleka jest dość powszechna i można ją przypisać wielu różnym czynnikom, od niewystarczającego karmienia piersią po strajk pielęgniarski.)

Chociaż małe badania, które znalazłem, wykazały, że relacja jest trudna, desperacko chciałem kontynuować karmienie piersią mojego dziecka, więc byłem gotów spróbować wszystkiego. Trudno mi dokładnie wyjaśnić, dlaczego było to dla mnie tak ważne: myślę, że przede wszystkim chciałem sobie udowodnić, że mogę to zrobić, ponieważ kiedy ktoś inny mówi „skacz”, moją naturalną skłonnością jest mówić „jak wysoko. ” Rozpocząłem więc proces odzyskiwania zapasów mleka. Pracowałem nad tym, pracowałem, pracowałem i pracowałem.

Dzięki uprzejmości Sudanu Vdovichenko

Pierwszą rzeczą, którą musisz wiedzieć o relacjach, jest to, że zajmuje to naprawdę bardzo dużo czasu. To niezwykle powolny i stopniowy proces. Pamiętasz, kiedy twoje mleko pojawiło się po porodzie, a twoje piersi wyglądały jak kule do kręgli, które siedziały pod gorącym słońcem przez kilka godzin? Relacje nie mają tego dramatu i żadnej z tej skuteczności. Każdego dnia twoje piersi są nieco mleczniejsze niż dzień wcześniej.

Moje ciało brzmiało: „Poważnie, musimy skoncentrować się na wyleczeniu rany na głowie”, a mój uparty tyłek brzmiał: „Poważnie, zrób teraz mleko”.

Konsultanci laktacji powiedzieli mi, że najlepszym sposobem na zwiększenie zapasu mleka jest jak najczęstsze usunięcie całego mleka z piersi, co wysyła sygnał do twojego organizmu, aby zrobić więcej. Zrobiłem to, pompując lub przykładając dziecko do piersi. Wypróbowałem również wszystkie skróty, które znalazłem w Internecie, aby zwiększyć moją podaż. Zjadłem swoją wagę w płatkach owsianych, wziąłem kozieradkę, zjadłem setki ciasteczek do laktacji, użyłem olejków eterycznych, takich jak szałwia muszkatołowa, i praktycznie utopiłem się w płynach. Ale jedyne, co zadziałało, to konsekwentne, irytujące, przypominające krowę pompowanie. Robiłem to siedem razy dziennie każdego dnia. To było po prostu niekończące się pompowanie i pompowanie i pompowanie.

Próba zmuszenia mojego zasobu do zwiększenia o 20 wielkości była fizycznie wyczerpująca. Było to szczególnie prawdziwe na początku, kiedy moje ciało było w stylu: „Poważnie, musimy skoncentrować się na wyleczeniu rany na głowie”, a mój uparty tyłek brzmiał: „Poważnie, zrób teraz mleko.” Czasami byłem tak wyczerpany po pompowaniu, że Później musiałbym się położyć pół godziny.

Dzięki uprzejmości Susan Vdovichenko

Zaskoczyło mnie również, że chociaż mieliśmy pracować jako zespół, moje dziecko nie było zaangażowane w ten projekt. Przed operacją była zawodowcem pielęgniarskim, ale zajęło mi to około jednego dnia, kiedy zaoferowałem jej swoje piersi, zanim zdała sobie sprawę, że teraz jest to tylko przesadzony smoczek, co naprawdę ją wkurzyło.

Poczucie, że moje dziecko krzyczy i głoduje przeze mnie, było druzgocące. Miałem pocieszyć moje dziecko, nawet jeśli nie mogłem jeszcze wykonać podstawowych zadań niezbędnych do opieki nad nią. Moje ciało już mnie zawiodło, a teraz zawiodło także mojego noworodka.

W trakcie procesu odzyskiwania zapasów musiałem sobie przypominać, że formuła nie była wrogiem. Nigdy wcześniej nie używałem go z innymi dziećmi, więc miałem negatywny pogląd na to - jest drogi, musisz umyć milion butelek, a ludzie w niektórych kręgach mają zmrużone oczy i syczą, kiedy to widzą - ale ja zrozumiałam również, że muszę nakarmić moje dziecko, które, gdybyśmy byli w średniowieczu, głodowałoby w tym momencie. Suplementacja dała mi czas potrzebny na odzyskanie mleka.

Reasumując, relacja była wyczerpująca fizycznie i emocjonalnie. Właśnie dowiedziałem się, że mam zagrażający życiu guz mózgu i przeszedłem inwazyjną operację. Nie byłem w stanie prowadzić ani trzymać dziecka, gotować jedzenia ani ruszać się z kanapy. Poczucie, że moje dziecko krzyczy i głoduje przeze mnie, było druzgocące. Miałem pocieszyć moje dziecko, nawet jeśli nie mogłem jeszcze wykonać podstawowych zadań niezbędnych do opieki nad nią. Moje ciało już mnie zawiodło, a teraz zawiodło także mojego noworodka.

Dzięki uprzejmości Susan Vdovichenko

Około dwa tygodnie po operacji natrafiłem na okropny przypadek zapalenia gardła, który nie zareagował natychmiast na antybiotyki. Nie mogę powiedzieć na pewno, że dzieje się tak dlatego, że naciskałem się zbyt mocno, co czyniło mnie podatnym na choroby, ale podejrzewam, że mój układ odpornościowy nie był w stanie nadążyć za gojeniem się rany głowy, tworzeniem pokarmu dla mojego dziecka i zwalczanie bakterii. W tym momencie ograniczyłem sesje pompowania i pogodziłem się z uzupełnianiem, próbując powoli odbudowywać zapasy. Powoli wróciłem na właściwe tory.

Po około sześciu tygodniach zapasy wróciły do ​​normy, a moje dziecko znów było gotowe się zatrzasnąć. Kilka tygodni później przestałem suplementować; teraz prawie wyłącznie je piersi. Szacuję, że teraz robię około 25 uncji dziennie.

Mój związek z karmieniem piersią wciąż wydaje się niewiarygodnie niepewny. Każdego dnia zastanawiam się, czy znów się rozpadnie.

Pomimo niezliczonych nieprzespanych nocy, wyczerpujących sesji pompowania i niewiarygodnego stresu fizycznego i emocjonalnego, udało mi się odnieść sukces. Przez tygodnie ślepo wierzyłem, że coś w końcu się w końcu uchwyci i jakoś w końcu to zrobiło. Oto jestem z pięciomiesięcznym dzieckiem, które pielęgnuje tak jak inni, mimo że jej matka przeszła operację mózgu.

To powiedziawszy, mój związek z karmieniem piersią nadal wydaje się niewiarygodnie niepewny. Każdego dnia zastanawiam się, czy dzisiaj znowu się rozpadnie, a kiedy zapytałem konsultanta laktacyjnego, czy zawsze będę musiał pracować nad utrzymaniem zapasów, wzruszyła ramionami i powiedziała, że ​​nie wie. Ale jestem wdzięczny, że udało mi się odbudować relacje z moją córką. To był niesamowity sposób na związanie się.

Były czasy, kiedy byłem pewien, że relacja nie zadziała. Ostatecznie okazało się to dla mnie możliwe, ale gdyby moje wysiłki się nie powiodły, myślę, że wszystko byłoby w porządku, niezależnie od tego. Ponieważ w końcu karmione dziecko jest szczęśliwym dzieckiem, bez względu na to, jak to wygląda.

Próbowałem nawiązać kontakt, aby odzyskać zapasy, i było ciężko
Strona główna

Wybór redaktorów

Back to top button